W ciągu 13 lat polskiej obecności, przez Afganistan przewinęło się 28 tysięcy Polaków, zarówno żołnierzy, jak i cywilów. Na misji zginęło 45 osób, a 361 zostało rannych. - Śmierć żołnierzy jest najwyższą ceną za nasz udział w misji w Afganistanie - powiedział w Jedynce szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego gen. Stanisław Koziej.
Polscy żołnierze wracają z Afganistanu >>>
Czy było warto brać w niej udział? - Jeśli to była praca na rzecz Sojuszu Północnoatlantyckiego, to w pełni było warto. Ale oczywiście pojawiają się pytania, czy NATO wzmocniło się podczas misji afgańskiej, czy wręcz przeciwnie. Czy wzmocniło się z punktu widzenia tego, co dla nas jest najważniejsze, czyli obrony kolektywnej, bezpieczeństwa swojego terytorium, czy może zapomniało przez tę dekadę o tej podstawowej funkcji – zastanawiał się gen. Stanisław Koziej. - Gdy wybuchł kryzys za naszą wschodnią granicą, Sojusz był trochę zaskoczony – dodał.
>>> Eks-misja Afganistan (analiza) >>>
Gen. Stanisław Koziej oceniał w "Sygnałach dnia", że obecna sytuacja w Afganistanie jest bardzo niestabilna i nic nie zapowiada, że uda się ją unormować, tym bardziej, że w siłę rosną Talibowie. - Wojna domowa w Afganistanie cały czas się tli i w każdej chwili może wybuchnąć – oceniał.
Choć Polscy żołnierze opuszczają Afganistan, to w nowej misji NATO, która ma rozpocząć się w styczniu, weźmie udział 150 naszych rodaków. Będą zajmować się oni jednak wyłącznie szkoleniem afgańskiego wojska i policji.
"Aktualności Radiowej Jedynki" ze studia w Afganistanie - słuchaj przez cały dzień >>>
Gen. Stanisław Koziej mówił również w "Sygnałach dnia" o tym, że Polska zgłosiła do sił natychmiastowego reagowania NATO pododdziały pancerne.
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Prowadził: Krzysztof Grzesiowski
Gość: Stanisław Koziej (szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego)
Data emisji: 4.12.2014
Godzina emisji: 6.00 - 9.00
pp
>>>Zapis całej rozmowy