- Dzieciaki są przeszczęśliwe, bo do wszystkich przyszedł Mikołaj. Wszystkie dzieci miały te święta w rodzinnej atmosferze, to był nasz cel - powiedziała Katarzyna Olszewska, manager Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce. Zaznaczyła jednak, że opieka nad dziećmi, to nie 2-3 dni i trzeba myśleć, jak zapewnić im dom przez cały rok.
Przypoomniała, że w Polsce są dziś cztery wioski, w których przebywa ok. 500 dzieci, a stowarzyszenie ma pod opieką ok. 1500 dzieci. Najczęściej do wiosek trafiają dzieci do 10 roku życia, które nie mają szans na adopcję ze względu na wiek lub liczne rodzeństwo. Na razie nie ma planów budowy kolejnych wiosek, a nacisk jest kładziony na profilaktyczne programy umacniania rodzin. Organizowane są świetlice, gdzie dzieci przychodzą po szkole, odrabiają lekcję i mają zapewnione posiłki i zajęcia dodatkowe. Dodatkowo pracuje się z rodzicami, którzy często maja duże problemy.
Z okazji 30-lecia stowarzyszenie przeprowadziło w 2014 roku kampanię "Aby stać się dorosłym, trzeba najpierw być dzieckiem". Wspierali ją dorośli już byli podopieczni, którzy trafili do wiosek w pierwszych latach ich działalności. - Teraz są to piękne historie osób, które studiują, mają swoje rodziny - powiedziała Olszewska. Dodała, że to dowodzi, iż forma opieki w wioskach się sprawdza.
Jak powiedziała Katarzyna Olszewska, stowarzyszenie w ok. 40 proc. finansowane jest z dotacji państwowych - reszta z datków. Podkreśliła, że listopad i grudzień były bardzo budujące. - Ludzie przed świętami chcą pomóc i to widać na koncie - przyznała. Cieszyła się, że z roku na rok coraz więcej pięniedzy trafia do organizacji pożytku publicznego z 1 proc. podatku.
Gotowość Polaków do niesienie pomocy pokazuje też eksperyment przeprowadzony w Poznaniu. - Było dużo osób, które przystanęły, zainteresowały się dziećmi - powiedziała Olszewska.
***
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Prowadził: Krzysztof Grzesiowski
Gość: Katarzyna Olszewska
Data emisji: 27.12.2014
Godzina emisji: 7.15
fc