Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Tomasz Owsiński 05.02.2015

Andrzej Duda: chcę być następcą Lecha Kaczyńskiego

Andrzej Duda uważa, że walka o urząd prezydenta rozegra się między nim, a Bronisławem Komorowskim. Jednocześnie przyznał, że liczy na zwycięstwo już w pierwszej turze wyborów.
Andrzej Duda, kandydat PiS na prezydentaAndrzej Duda, kandydat PiS na prezydentaWojciech Kusiński/Polskie Radio

Kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta powiedział w "Sygnałach dnia", że wykonuje swoje zadania i realizuje strategię kampanii, która polega m.in na spotkaniach z Polakami. - Chcę dotrzeć do wszystkich zakątków kraju, żeby spotkać się z wyborcami i porozmawiać z nimi o Polsce oraz przedstawić swoją wizję prezydentury. Dziś trzeba Polskę pchnąć na drogę rozwoju zwłaszcza w sytuacji, gdy wielu Polaków nie widzi dla siebie przyszłości w kraju - powiedział Andrzej Duda.

Kandydat PiS na prezydenta oświadczył, że wyznaczony termin wyborów, czyli 10 maja nie przeszkadza mu, choć wielu polityków twierdzi, że data ta daje przewagę Bronisławowi Komorowskiemu, który zaprezentuje się podczas obchodów zakończenia II wojny światowej. A zaraz później będzie cisza wyborcza. - Jeżeli mam wygrać te wybory, to obchody 8 maja z udziałem prezydenta Komorowskiego mi w tym nie przeszkodzą - zadeklarował.

Przypomniał, że przez ponad dwa lata współpracował z prezydentem Lechem Kaczyńskim. - To okres obserwacji i współpracy z człowiekiem, który urząd prezydenta i związane z nim możliwości obowiązki traktował niezwykle poważnie. Był prezydentem otwartym na sprawy społeczne i ja w tym zakresie chciałbym być swoistym następcą Lecha Kaczyńskiego - powiedział. Dodał, że chciałby być prezydentem obywateli i prowadzić polskie sprawy odważnie, ale rozważnie.

Wybory prezydenckie 2015. Czytaj więcej >>>

Duda mówiąc o metodzie in vitro oświadczył, że nie jest jej zwolennikiem, ale rozumie ludzi, którzy z niej korzystają. Według kandydata na prezydenta dramatyczna pomyłka do której doszło w Policach, gdzie kobieta poddana zapłodnieniu in vitro urodziła nie swoje dziecko, to efekt złego przygotowania rządowego programu in vitro.

Andrzej Duda powiedział też, że inicjatywa zorganizowania na Westerplatte uroczystości w rocznicę zakończenia drugiej wojny światowej to pomysł wyborczy. Uroczystość ta miałaby się bowiem odbyć w ostatnim dniu kampanii. - Komorowski i jego otocznie wymyślili sobie, że to będzie świetna okazja, aby pokazać się w gronie przywódców z całego świata - zauważył.

***

Tytuł audycji: Sygnały dnia

Prowadził: Krzysztof Grzesiowski

Gość: Andrzej Duda (kandydat PiS na prezydenta)

Data emisji: 5.02.2015

Godzina emisji: 8.19

to/ag

>>>Zapis całej rozmowy