Amerykańskie media donoszą o kolejnych osobach z administracji Donalda Trumpa, które podczas kampanii wyborczej i tuż przed zaprzysiężeniem prezydenta miały kontakty z rosyjskim ambasadorem w Waszyngtonie. Z tego powodu ze stanowiskiem doradcy ds. bezpieczeństwa pożegnał się Michael Flynn. Teraz podobne zarzuty pojawiają się pod adresem prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości Jeffa Sessionsa oraz doradcy Trumpa, Jareda Kushnera, prywatnie zięcia prezydenta.
- Podczas kampanii wyborczej pojawiały się zarzuty o to, że Rosja rozmaitymi metodami próbowała wpływać na przebieg wyborów, że w gruncie rzeczy popierała Donalda Trumpa i używała swoich możliwości np. w cyberprzestrzeni, żeby tę kandydaturę poprzeć - mówił Jarosław Guzy.
- Donald Trump bardzo broni się przed jakimkolwiek zarzutem, że Rosja pomogła mu wygrać wybory. Trzeba zgodzić z nim się w jednej sprawie - tak naprawdę wybory rozstrzygnęli amerykańscy wyborcy. Zamieszanie, które było w przestrzeni informacyjnej, próby skompromitowania Hillary Clinton były, miały miejsce, Rosjanie mieli w tym udział, ale nie był to chyba czynnik decydujący - podkreślił ekspert.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji, w której mówiono również o postępach w procedurach Brexitu oraz sytuacji na Ukrainie.
***
Tytuł audycji: "Więcej świata"
Prowadził: Paweł Lekki
Materiał: Piotr Pogorzelski - "Trzy rewolucje" na Ukrainie
Gość: Jarosław Guzy (ekspert ds. międzynarodowych), Krzysztof Winkler (Britannia)
Data emisji: 03.03.2017
Godzina emisji: 18.22
dcz/ab