Jan Krzysztof Ardanowski będzie nowym ministrem rolnictwa. Zastąpi na tym stanowisku Krzysztofa Jurgiela, który 18 czerwca ustąpił wskazując na "powody osobiste".
Marek Sawicki podkreślił, że Jan Ardanowski to rolnik z doświadczeniem i w administracji rządowej i w administracji rolnej, ale także gospodarz, który prowadził własne gospodarstwo. Wskazał, że zna go od połowy lat 90., wielokrotnie z nim współpracował, był też przez pewien czas jego przełożonym w resorcie rolnictwa. - Daję mu ogromny kredyt zaufania i z nadzieją patrzę - podsumował Sawicki.
Poseł PSL przyznał, że był zdumiony, gdy stanowisko obejmował Jurgiel, a jego odejście z resortu jest zdecydowanie spóźnione. W jego opinii o rezygnacji przesądziła susza, w obliczu której minister "schował się" i nie miał pomysłu jak zareagować. - Prawdopodobnie dowiedział się od premiera, że większych środków na wsparcie rolników w tej trudnej sytuacji nie dostanie - powiedział Marek Sawicki. - Nie ma co się oglądać na premiera, budżet w ministerstwie rolnictwa nie jest mały i możliwości są duże - stwierdził.
Gość Jedynki ocenił, że ze względu na suszę zapowiada się trudny rok w rolnictwie, wyzwaniem jest też afrykański pomór świń, który za czasów ministra Jurgiela "rozprzestrzenił się z trzech powiatów na trzy województwa". - Życzę Ardanowskiemu, żeby udało mu się nie wpuścić tej choroby w region kujawski i wielkopolski, to są zagłębia hodowli trzody chlewnej. Jeśli tam zostanie przeniesiona, to będzie tragedia - wskazał.
Co jeszcze, zdaniem Marka Sawickiego, zepsuł minister Krzysztof Jurgiel? Jakie ma recepty na rozwiązanie problemów polskich rolników? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
***
Audycja: W samo południe
Prowadzi: Krzysztof Grzesiowski
Gość: Marek Sawicki (były minister rolnictwa, Polskie Stronnictwo Ludowe)
Data emisji: 19.06.2018
Godzina emisji: 12.12
fc/ag