Władysław Kosiniak-Kamysz jest kandydatem Polskiego Stronnictwa Ludowego na prezydenta oraz jego prezesem. Ma jednak na swoim koncie także doświadczenie pełnienia funkcji ministerialnej. I to właśnie ten okres kariery jest mu najczęściej wypominany.
Libicki: Kosiniak-Kamysz jest za likwidacją przesłanki eugenicznej w prawie aborcyjnym
Zmiana systemu emerytalnego
W okresie rządów PO-PSL Władysław Kosiniak-Kamysz był ministrem pracy i pełniąc to stanowisko, postulował podniesienie wieku emerytalnego. Teraz został zapytany, czy uważa, że Polacy o tym zapomnieli.
- Przedstawialiśmy propozycję, która wynikała z analizy demograficznej. Ta analiza pokazuje, że dzisiaj na jednego emeryta przypadają 4 osoby pracujące. W roku 2030-2035 to już będą dwie osoby pracujące na jednego emeryta - tłumaczył tamte decyzje prezes PSL.
- Zaproponowaliśmy takie rozwiązanie, które zostało zakwestionowane w wyborach 2015 roku. Ja tę decyzję wyborców akceptuję, rozumiem. Nie ma do tego powrotu, trzeba szukać innych rozwiązań na rzecz zmian w systemie emerytalnym - podkreślił.
Propozycje Kosiniaka-Kamysza
- Dziś na przykład będzie dyskusja o emeryturach stażowych, projekt obywatelski, który złożyliśmy. To projekt obywatelski, który będzie po raz kolejny rozpatrywany. Mam nadzieję, że teraz będzie skuteczniejszy, niż w poprzedniej kadencji - mówił Władysław Kosiniak-Kamysz.
Prezes PSL był pytany także o inne swoje postulaty i proponowane rozwiązania. Jednym z tematów poruszonych w rozmowie był dobrowolny ZUS, w którego sprawie podkreślił, że przedsiębiorcy powinni mieć wolność wyboru, "bo jak stracą zakład pracy, swoje miejsce pracy, to nie będą żadnych składek odprowadzać na ubezpieczenia społeczne".
Sobolewski: Parlament Europejski próbuje ingerować w wybory w Polsce
Zapytany o to, czy ludzie ci nie powinni odprowadzać choćby minimalnych składek, żeby mieć jakąkolwiek gwarancję stabilizacji, potwierdził.
Kampania wyborcza
Kandydat PSL na prezydenta został zapytany, czy "kąsając" konkurentów z opozycji oczyszcza sobie przedpole przed wyborami. W rozmowie zacytowany został Borys Budka, który stwierdził, że Władysław Kosiniak-Kamysz nie powinien "szczypać" Szymona Hołowni czy Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, bo "wróg jest po drugiej stronie".
- Czy "kąsaniem" jest domaganie się debaty? (...) Ja nie szczypię nikogo. Jeśli ktoś uważa, że debata jest "szczypaniem", to obraża obywateli. Bo debata jest dla obywateli - odparł Władysław Kosiniak-Kamysz.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy, w której poruszono też wątek pozycji Polski w Unii Europejskiej.
***
Tytuł audycji: Sygnały Dnia
Prowadzi: Krzysztof Świątek
Gość: Władysław Kosiniak-Kamysz (prezes PSL)
Data emisji: 13.02.2020
Godzina emisji: 8.15
jmo/ag