Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson poinformował, że jest zakażony koronawirusem. Zapewnił jednak, że będzie wykonywał swoje obowiązki zdalnie.
- Mam łagodne objawy koronawirusa, tzn. temperaturę i uporczywy kaszel. Za radą lekarza przeprowadziłem test, który dał wynik pozytywny. Pracuję więc w domu, sam się izoluję i to jest całkowicie słuszne. Nie mam wątpliwości, że mogę kontynuować pracę. Dzięki magii nowoczesnej technologii, będę komunikować się ze wszystkimi moimi najlepszymi zespołami, aby prowadzić walkę z koronawirusem w naszym kraju - stwierdził Boris Johnson.
Papież o konsekwencjach pandemii koronawirusa: świat już odczuwa głód
Szerokie możliwości komunikacji zdalnej
Gdyby nie nowoczesne technologie, Wielka Brytania mogłaby mieć ogromny problem polityczny z powodu zakażeń premiera oraz tamtejszego ministra zdrowia.
- Gdybyśmy byli nawet w erze tylko i wyłącznie telefonów, przewodniczenie rządu musiałby przejąć kolejny minister, tj. minister spraw zagranicznych albo sekretarz skarbu. Na szczęście dysponujemy szerokimi możliwościami komunikacji zdalnej i to pozwala premierowi Johnsonowi nadal kierować walką z koronawirusem – komentuje sytuację w Wielkiej Brytanii dr Krzysztof Winkler.
Ekspert Jedynki uważa, że "Wielka Brytania, podobnie jak reszta Europy Zachodniej, chyba nieco spóźniła się z drastycznymi środkami ograniczenia przemieszczania się, ponieważ te kraje, które uważane są za przedstawicieli dobrych praktyk, czyli Korea Południowa, Japonia czy Tajwan, zrobiły to od razu na początku rozwijania się epidemii".
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] "Keep calm and carry on". Mateusz Morawiecki życzy Borisowi Johnsonowi sił do walki z koronawirusem
Będą zmiany polityczne w Europie Zachodniej?
W Europie pandemią koronawirusa najmocniej dotknięte są Włochy i Hiszpania, aczkolwiek ten problem jest poważny także w Niemczech i we Francji. Czy w tych krajach, po ustąpieniu pandemii, można będzie spodziewać się politycznych trzęsień ziemi?
- Na pewno nie od razu. To nie będzie tak, że zmiana nastąpi z dnia na dzień, ale pamięć o tym jak w tym bardzo wyjątkowym czasie zachowały się rządy, czy zdały egzamin, podejmowały odpowiednie działania czy wręcz przeciwnie, na pewno będzie wpływać na wybory polityczne obywateli - uważa dr Krzysztof Winkler.
Dr Krzysztof Winkler przyznaje, że ważna będzie również reakcja rządów na spodziewaną recesję po zakończeniu pandemii i jak poradzą sobie z tym gospodarki poszczególnych państw.
- Jeżeli będzie to tak samo słaba odpowiedź, jaką widzimy w tej chwili, na samego wirusa, to partie będące u władzy głównie w Europie Zachodniej, z pewnością zapłacą cenę za takie, a nie inne zachowanie - słyszymy.
Ponadto w audycji:
- Unijne kraje nadal podzielone w sprawie konsekwencji gospodarczych koronawirusa. Przywódcy 27 krajów dali sobie 2 tygodnie czasu na porozumienie, co do skali odpowiedzi Wspólnoty na kryzys. Takie są ustalenia prawie 6-godzinnej wideokonferencji europejskich przywódców. Jak podzieliła się Unia Europejska w tej sprawie? O tym Beata Płomecka z Brukseli.
- Od dziś Ukraińcy, którzy chcą wrócić do swojej ojczyzny, mogą to zrobić jedynie jadąc samochodem bądź korzystając z przejść pieszych. Samoloty, autobusy i pociągi nie będą już przekraczać granicy. Obawy przed tym, że granica zostanie całkowicie zamknięta, spowodowały, że od czwartku wieczorem obywatele Ukrainy ustawiali się w bardzo długich kolejkach głównie do polsko-ukraińskich przejść granicznych. Rozwój sytuacji obserwował Piotr Pogorzelski.
***
Audycja: W samo południe
Prowadził: Paweł Lekki
Gość: dr Krzysztof Winkler (Uniwersytet Warszawski)
Data emisji: 28.03.2020
Godzina emisji: 12.27
DS