Gość Programu 1 Polskiego Radia mówił o wyborach korespondencyjnych, które jak wyraził się "będą bezpieczne". - Przede wszystkim to nie parlament decyduje o terminie wyborów, ale wynika to z innych uwarunkowań i terminów konstytucyjnych - powiedział.
Jak zauważył, w związku z tym są dwie możliwości. Jako pierwszą poseł PiS wymienił wybory w terminie konstytucyjnym czyli w maju, a jako drugą, propozycję która cały czas, jak powiedział, jest na stole. - To wybory za dwa lata kiedy będziemy już po epidemii i będziemy mieć już szczepionkę. Uważam jednak, że najlepszą i najbardziej bezpieczną formą, będą wybory korespondencyjne w maju - mówił.
Marlena Maląg o żłobkach i przedszkolach: daliśmy możliwość, by samorządy mogły otwierać placówki
"Zakłamanie części polityków"
Jak zauważył, jest pewne zakłamanie w części środowisk politycznych - Z okazji minionych już świąt Wielkanocnych otrzymałem wiele listów drogą tradycyjną, dostarczonych pocztą, dlaczego więc teraz nagle koperta ma być niebezpieczna - pytał.
Mówiąc o pomyśle jaki powstaje w Brukseli by Polskę i Węgry pociągnąć do odpowiedzialności za przeprowadzenie wyborów powiedział, że to paradoks. - Na Węgrzech wprowadzono stan wyjątkowy i to jest napiętnowane co jest dziwne, bo te same środowiska które napiętnują Węgry za stan wyjątkowy, chcą napiętnować Polskę za nie wprowadzenie stanu wyjątkowego - podkreślił Tomasz Latos.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
Audycja: "Rozmowa dnia"
Prowadzący: Jerzy Jachowicz
Gość: Tomasz Latos z PiS
Godzina emisji: 12.51