Jan Filip Libicki w rozmowie z Radiem Poznań stwierdził, że "Borys Budka wpadł w pewien rodzaj pewnego politycznego korkociągu". - Splot okoliczności, który stworzył się wokół pana przewodniczącego Budki, wskazuje, że - moim zdaniem - raczej już nie uda mu się wyjść z takiego wiru - mówił senator PSL. W rozmowie "W samo południe" w radiowej Jedynce Jan Filip Libicki tłumaczył, o co mu chodziło.
Kryzys przywództwa w PO. Łęski: żaden z potencjalnych kandydatów nie różni się od Budki
07:23 PR1_mp3 2021_05_13-12-30-04_Libicki.mp3 Jan FIlip Libicki o kryzysie w Platformie Obywatelskiej ("W samo południe" / Jedynka)
Korkociąg polityczny Budki
Jak wyjaśnił polityk, w tym przypadku chodzi o kilka spraw, wśród których można wymienić m.in. działalność Rafała Trzaskowskiego, który zaraz po wyborach zapowiadał tworzenie jakiegoś ruchu poparcia skupionego wokół niego, który dziś jest właściwie martwy. Teraz z kolei prezydent Warszawy, równocześnie wiceprzewodniczący PO, organizuje "Campus Polska Przyszłości", który jest w PO - zdaniem Jana Filipa Libickiego - postrzegany jako rzeczywistość konkurencyjna do Platformy Obywatelskiej.
- Trudno tego nie odczytywać jako pewnej próby zaproponowania czegoś nowego, czegoś, czego logiem będzie Rafał Trzaskowski, a nie PO jako taka - mówił Libicki.
Kolejnym elementem "korkociągu" ma być ruch Szymona Hołowni Polska 2050, który wyraźnie wyprzedza sondażowo Platformę Obywatelską. - Elektoraty, zarówno rządzących, jak i opozycji, są dosyć stałe. I jeśli jest tak, że jeden istotny komponent bloku opozycyjnego rozczarowuje trochę wyborców, to przenoszą swoje zainteresowanie na inny komponent. W tym przypadku na ruch Szymona Hołowni - wyjaśnił senator PSL.
Czytaj również:
Liczne kryzysy do opanowania
- Ale jest też trzeci element tego korkociągu. Ten trzeci element, to jest list 51 parlamentarzystów Koalicji Obywatelskiej - dodał. - Ja przypomnę, że ani za czasów Donalda Tuska, ani Ewy Kopacz, ani Grzegorza Schetyny takie listy nie powstawały - podkreślił Jan Filip Libicki.
Senator PSL-u stwierdził, że tego rodzaju listy mają "jedną interpretację" - to jednoznaczny sygnał sprzeciwu polityków partii wobec kierunku obranego przez jej kierownictwo. Skutkiem tego splotu wydarzeń - mówił - jest konieczność zmagania się nie z jednym kryzysem, ale z szeregiem kryzysów.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
* * *
Audycja: "W samo południe"
Prowadzi: Magdalena Ogórek
Gość: Jan Filip Libicki (PSL)
Data emisji: 13.05.2021
Godzina emisji: 12.30
tvp.info, jmo