Białoruskie wojska najprawdopodobniej dołączą do sił rosyjskich dokonujących inwazji na Ukrainę, może do tego dojść już w poniedziałek - poinformował cytowany przez agencję AP przedstawiciel amerykańskiego wywiadu. W ocenie szefa BBN Pawła Solocha oznaczałoby to odcięcie Ukraińców od granic kraju umożliwiających ewakuację ludności cywilnej.
"Jeszcze bardziej zdecydowana reakcja całego świata"
- Granica z Polską jest jedyną, która pozwala bezpośrednio utrzymać łączność, komunikację państwa ukraińskiego z wolnym światem - wskazywał w Programie 1 Polskiego Radia szef BBN Paweł Soloch. - Kluczowy pozostaje opór ukraiński, ale on musi być wspierany przez całą wspólnotę wolnych państw. Tak się dzieje, przynajmniej na poziomie decyzji, które zapadły. Teraz jest kwestia zapewnienia technicznych możliwości udzielania wsparcia, transportu - przekonywał.
- Równolegle mamy olbrzymi problem humanitarny, który będzie narastał. To dziesiątki, za chwilę setki tysięcy ludzi uciekających w stronę Polski. Próba ataku, przerwania tej linii komunikacyjnej (między granicą z Polską a resztą terytorium Ukrainy - red.), nawet nie tylko ze względu na kwestie udzielania pomocy materiałowej Ukrainie, ale i ze względu na fakt atakowania bezbronnej ludności cywilnej, wywołałaby jeszcze bardziej zdecydowaną reakcję, nie tylko sojuszniczą, ale i całego świata - stwierdził gość "Sygnałów dnia".
.
"Każdy wariant jest brany pod uwagę"
- Polska jest bardzo zaangażowana we wszelką pomoc Ukrainie - i humanitarną, i wojskową - podkreślał szef BBN w rozmowie z Katarzyną Gójską. Pytany, czy Polska otworzy swoje granice dla uchodźców, odparł, że "każdy wariant jest brany pod uwagę".
- Te kwestie będą omawiane na dzisiejszym posiedzeniu kierownictwa państwa, które pan prezydent zwołuje. Rzeczywiście, część osób ten ostatni odcinek, liczący często do 20 km, przemierza piechotą, bo samochody stoją w długiej kolejce - zauważył i dodał, iż "często jest tak, że mężczyźni przywożą pod granicę osoby starsze, kobiety, dzieci, a sami wracają, bo są zmobilizowani i gotowi wziąć udział w walce".
- Otwarcie granic wiąże się z określonym ryzykiem. Mamy do czynienia z wojną, jest ryzyko przenikania niepożądanych grup osób, które mogłyby działać przeciwko nam. Musimy ważyć wszystkie racje i możliwe scenariusze - zaznaczył Paweł Soloch.
19:43 Soloch-Pawel--S4_PCM-2022-02-28-07-16.mp3 Paweł Soloch: o otwarciu granic dla uchodźców: każdy wariant jest brany pod uwagę ("Sygnały dnia"/ Jedynka)
Więcej w nagraniu.
Od czwartku do Polski nieustannie docierają uchodźcy z Ukrainy. Z dnia na dzień na wszystkich przejściach granicznych wpuszczanych jest coraz więcej osób uciekających z kraju zaatakowanego przez Rosję.
Rosyjska inwazja przeciwko Ukrainie, zwłaszcza na odcinku kijowskim i charkowskim, została spowolniona ze względu na problemy logistyczne i silny ukraiński opór - przekazał w niedzielę wysoki rangą przedstawiciel Pentagonu. Według szacunków USA na Ukrainę wkroczyło już 2/3 zgromadzonych przez Rosję sił (PAP)
Czytaj także:
***
Audycja: "Sygnały dnia"
Prowadzący: Katarzyna Gójska
Gość: Paweł Soloch (szef BBN)
Data emisji: 28.02.2022
Godzina emisji: 7.15
mbl