Prezydent USA Joe Biden rozpoczął swoją wizytę w Polsce. - To bardzo ważne wydarzenie. Jego kontekst jest o tyle istotny, że wizyta odbywa się w momencie, kiedy za naszą wschodnią granicą prowadzone są działania wojenne, a Polska stała się krajem frontowym, tak jak cała wschodnia flanka NATO - komentuje Wojciech Skurkiewicz.
Amerykański przywódca spotka się w Rzeszowie z żołnierzami 82. Dywizji Powietrznodesantowej, która jest odpowiedzialna za działania w południowo-wschodniej Polsce. Natomiast w sobotę Joe Biden porozmawia z prezydentem Andrzejem Dudą. Planowane jest też m.in. wystąpienie prezydenta Stanów Zjednoczonych na placu Zamkowym w Warszawie. - Współpraca polsko-amerykańska jest na bardzo wysokim poziomie - twierdzi wiceminister obrony narodowej.
Stała baza wojsk amerykańskich w Polsce?
Czy podczas spotkania z Joe Bidenem Andrzej Duda będzie zabiegał o stałą bazę wojsk amerykańskich w Polsce? - To jest rzecz oczywista. Zresztą w komunikatach po wczorajszym nadzwyczajnym szczycie NATO to był też jeden z elementów, które dość mocno wybrzmiewały. Decyzje w tej sprawie zapadną podczas najbliższego szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego w Hiszpanii, który odbędzie już w czerwcu - uważa Wojciech Skurkiewicz.
- Jestem przekonany, że [ta decyzja - red.] będzie podejmowana przez wszystkie państwa NATO w sposób kolegialny. Wydaje się, że szczególnie te ostatnie miesiące i tygodnie pokazały jednoznacznie, że granica NATO, która jeszcze przez wielu była określana jako linia Łaby, została przesunięta o setki kilometrów na Wschód. Zaangażowanie sojusznicze musi być adekwatne także do zagrożeń, które są kierowane w stosunku do NATO, Polski i państw wschodniej flanki - dodaje.
Współpraca polsko-amerykańska
Wojciech Skurkiewicz zwraca uwagę, że współpraca polsko-amerykańska "rozwijała się bardzo dobrze już za czasów poprzedniego prezydenta Donalda Trumpa". - Nieprzypadkowo prezydent Andrzej Duda i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak podpisywali stosowne dokumenty związane ze wzmocnioną obecnością wojsk amerykańskich w Polsce. Także nieprzypadkowo został reaktywowany V Korpus, a jego Wysunięte Dowództwo jest dziś w Polsce. Stąd podejmowane są decyzje dla wszystkich żołnierzy wojsk amerykańskich na całej wschodniej flance NATO - mówi gość Jedynki.
- Nie bez powodu na mocy uzgodnień i porozumień ze stroną amerykańską liczba żołnierzy amerykańskich jest zwiększana, oczywiście poza tą obecną sytuacją ekstraordynaryjną w związku z zagrożeniem bezpieczeństwa i działaniami na Ukrainie. Przecież obecność wojsk amerykańskich ma być zwiększona do 6,5 tys. żołnierzy stale przebywających na terenie Rzeczypospolitej. Przygotowujemy też odpowiednią infrastrukturę, również na rozwinięcie grup brygadowych i nie tylko do zdecydowanie większej liczby żołnierzy, gdyby była taka konieczność - wyjaśnia.
Wojciech Skurkiewicz dodaje, że "z perspektywy czasu widzimy, że mamy wojnę za naszą wschodnią granicą i dzisiejsza obecność ponad 10 tys. żołnierzy amerykańskich jest absolutnie kluczowa".
07:03 Jedynka/W samo południe - 25.03.2022 Skurkiewicz "Granica NATO została przesunięta o setki kilometrów na Wschód". Skurkiewicz o potrzebie wzmocnienia wschodniej flanki Sojuszu (Jedynka/W samo południe)
Czytaj także:
***
Tytuł audycji: W samo południe
Rozmawiał: Jerzy Jachowicz
Gość audycji: Wojciech Skurkiewicz (wiceminister obrony narodowej)
Data emisji: 25.03.2022
Godzina emisji: 12.26
DS
Wiadomości po ukraińsku