Według najnowszych informacji zaginiona Magda z Sosnowca nie została porwana, lecz zmarła w wyniku nieszczęśliwego wypadku w domu. Taką wersję przedstawiła detektywowi Krzysztofowi Rutkowskiemu matka Madzi.
Andrzej Tucholski, psycholog, pytany w radiowej Jedynce, czy dopuszczał taką wersję wydarzeń, mówi, że w całej tej historii bardzo niepokojący był brak świadków całego rzekomego porwania.
>>>Przeczytaj całą rozmowę
– To, co mnie dotknęło, wręcz upokorzyło, to pochopne sformułowanie, że zatrzymano zabójczynię dziecka – mówi psycholog. Jak podkreśla gość Jedynki, doświadczenie uczy, że zawsze należy się powstrzymać przed wydaniem osądu. Ostateczna prawda jest na ogół zupełnie odmienna, niż wszyscy przypuszczają. – Strasznie współczuję tej matce, dotknęła ją wielka tragedia i nikt z nas nie może jej pomóc – dodaje Andrzej Tucholski.
Jak wynika z wielu komentarzy, ludzie czują się oszukani, padają ostre słowa pod adresem matki Madzi. Psycholog apeluje, by dać sobie i innym czas na prawidłową reakcję.
Rozmawiali Roman Czejarek i Krzysztof Grzesiowski.
(kas)