Marcin Herra powiedział w „Sygnałach dnia, że na niecały miesiąc przed Euro spółka PL2012 zajmuje się m.in. organizacją transportu, rozwiązaniami logistycznymi przyporządkowanymi do konkretnych dni. Szkoleni są wolontariusze. We wtorek odbędą się ćwiczenia strategiczne, symulacja dwóch dni mistrzostw. Herra podkreślił że przez 23 dni mistrzostw zaangażowanych będzie kilkadziesiąt instytucji, to duże wyzwanie organizacyjne.
Gość Jedynki wyraził nadzieję, że utrudnienia komunikacyjne w stolicy, spowodowane budową metra, nie wpłyną negatywnie na odbiór Euro. Zauważył, że wiele osób nie podobałby się również fakt, gdyby z powodu mistrzostw odłożono prace nad metrem.
Marcin Herra zwrócił uwagę, że w Polsce uspokoiła się sytuacja, jeśli chodzi o ceny w hotelach. Ma nadzieję, że rozsądnie zachowają się restauratorzy, nie będą windować cen za wysoko. Dodał, że mistrzostwa to wielka szansa, by pokazać się światu, której pewnie długo nie będziemy mieli. Zaznaczył, że jeśli kibice poczują, że zostaną potraktowani fair, to wrócą do Polski.Jeśli uznają, że jednorazowo wykorzystano okazję, żeby dużo zarobić – to nie zachowają dobrych wspomnień. O ich ocenie będą też decydować niuanse. Jak wspominał Herra, podczas mistrzostw w Austrii goście nie chcieli przebywać w strefie kibica, bo piwo kosztowało tam 5 euro.
>>>Przeczytaj całą rozmowę
Gość "Sygnałów dnia" zaznaczył, że Polska od pięciu lat przygotowujesię wspólnie z Ukrainą do Euro 2012. - Wszyscy bardzo chcą, żeby te ostatnie 30 dni upłynęło pod znakiem przygotowywania się do piłkarskiego święta narodów Polski i Ukrainy - podkreślił. W jego ocenie ważni są goście specjalni, zaproszeni przez UEFA.
agkm
Rozmawiali Roman Czejarek i Krzysztof Grzesiowski