Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Petar Petrovic 17.07.2012

Trąba w Borach Tucholskich. "To nie jest wielka klęska"

Jan Szramka, zastępca dyrektora Lasów Państwowych, przekonywał w "Sygnałach dnia”, że zniszczenia spowodowane przez trąbę powietrzną, która przeszła nad Borami Tucholskimi, nie są tak gigantyczne, jak podają media.
Połamane drzewa w Borach Tucholskich (gmina Osie).Połamane drzewa w Borach Tucholskich (gmina Osie).PAP/Tytus Żmijewski

W nadleśnictwach Trzebciny i Osie w Borach Tucholskich (woj. kujawsko-pomorskie), gdzie trąby powietrzne zniszczyły 550 hektarów lasów, trwa usuwanie powalonych i połamanych drzew.

W radiowej Jedynce Jan Szramka poinformował, że 550 hektarów zniszczonych drzew to dla niektórych nadleśnictw roczna wielkość nasadzania nowych drzew.

Podkreślił, że pieniądze na usunięcie szkód i posadzenie nowych drzew pochodzić będą z Funduszu Leśnego stworzonego przez Lasy Państwowe. Przeznaczone na ten cel zostanie 20 mln złotych.

Jan Szramka powiedział, że obecnie najważniejsze jest, by jak najszybciej usunąć szkody i zagospodarować drewno w ciągu miesiąca, gdyż do tego czasu będzie je można wykorzystać.

- To drewno będzie nadawało się do różnych celów, w zależności od tego, jak zostało powalone. Jeżeli zostało złamane, to zostanie przeznaczone na papier, na opał. Jeżeli zostało wywalone w całej swoje wielkości bez uszkodzenia, to będziemy tym drewnem manipulować normalnie, tak jak się wykorzystuje las - tłumaczył zastępca dyrektora Lasów Państwowych.

Jan Szramka dodał, że większość powalonych drzew to sosny, które miały ponad 80 lat. Przypomniał też, że w 1926 roku szkodnik zniszczył całe Bory Tucholskie, zostały wówczas zasadzone nowe drzewa. Jan Szramka powiedział, że teraz dochodziły one do wieku dojrzałego, a za kilka lat i tak drzewostan musiałby być odnowiony.

Zapewnił też, że w miejsce powalonych drzew zostaną w najbliższym czasie zasadzone młode. W przyszłym roku zostanie obsadzona połowa tego obszaru, a w kolejnych latach pozostała część.

Zdaniem Jana Szramki, za trzy lata nie będzie śladu po zniszczeniach. W Polsce jest 8 milionów hektarów lasów. Zastępca dyrektora Lasów Państwowych powiedział, że trwają prace nad programem komputerowym, który pozwoli ustalić, gdzie jest największe zagrożenie niespodziewanymi zjawiskami meteorologicznymi. Nowe lasy będą sadzone przy uwzględnieniu tych informacji.

Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski.

(pp)

>>>Przeczytaj całą rozmowę