- To ogromny ubytek dla budżetu Warszawy, z drugiej strony jest to ogromna trudność inwestowania. W śródmieściu bardzo dużo działek ma tzw. roszczenia. Warszawa na odszkodowania w tym roku wyda około 200 mln złotych. W kasie miasta nie mam takich pieniędzy, płacimy te odszkodowania kosztem różnych wydatków bieżących - dodała.
Hanna Gronkiewicz-Waltz podkreśla, że Polska jest jedynym z krajów byłego bloku wschodniego, który nie dokonał procesu reprywatyzacji i nie rozwiązał tej kwestii w formie ustawowej.
- Pracujemy nad koncepcją "debierutyzacji Warszawy" - mówiła w radiowej Jedynce prezydent stolicy. Dodała, że warszawscy posłowie są zdeterminowani, by złożyć wniosek w tej sprawie.
Prezydent Warszawy odniosła się też do kwestii gruntów pod Stadionem Narodowym, o które walczy rodzina przedwojennego właściciela. Tereny te mogą być warte ponad miliard złotych. Według Hanny Gronkiewicz-Waltz, nie ma w tym przypadku możliwości przyznania odszkodowania. Można ewentualnie - mówiła w Jedynce - zapewnić spadkobiercom dochody z jakiejś loży. Pani prezydent dodała, że ten przypadek pokazuje, iż sprawy przedwojennej własności trzeba rozwiązać na każdym szczeblu.
>>>Przeczytaj zapis rozmowy
Grunty, na których stoi Stadion Narodowy zostały kupione przez Arpada Chowańczaka - potentata branży futrzarskiej - w 1920 roku. Działka została przejęta po wojnie na podstawie dekretu Bieruta.
W imieniu spadkobierców Arpada Chowańczaka i jego wspólniczki występuje mieszkająca na stałe w Argentynie rodzina Chowańczaków. Od ośmiu lat prowadzi walkę o prawo do dziesięciohektarowego pasa ziemi, który przebiega przez sam środek Stadionu Narodowego w Warszawie. Jeśli udowodnią swoje prawa, rozpoczną starania o finansowe zadośćuczynienie lub działki zamienne.
Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski.
to