Europoseł Jarosław Kalinowski został w sobotę wybrany na kolejną kadencję na przewodniczącego Rady Naczelnej PSL, zdobywając 486 głosów. Jego kontrkandydat - Adam Jarubas, zgłoszony przez nowego szefa PSL Janusza Piechocińskiego dostał poparcie 483 delegatów.
Jakie to uczucie przegrać trzema głosami? - Przegrać z Jarosławem Kalinowskim to jak wygrać. Miałem świadomość tego, że po drugiej stronie stoi człowiek bardzo doświadczony i kompetentny. Mam świadomość porażki, ale myślę, że poparcie, które ostałem to i tak dużo, bo to były moje pierwsze wybory na szczeblu ogólnokrajowym – mówił w radiowej Jedynce Adam Jarubas.
Kandydaturę samorządowca z Kielc rekomendował Janusz Piechociński. Czy to mogło zdecydować o jego przegranej? – Dzisiaj wielu kolegów przyznaje, że mógł zadziałać mechanizm obronny, bo przyda się monitoring władzy nowego prezesa – dodał polityk.
>>>Przeczytaj zapis rozmowy
Zapytany o przyczyny przegranej Waldemara Pawlaka przyznał, że częściowo ma to związek z jego stylem działania. - Pawlak przegrał nie dlatego, że był słabym ministrem gospodarki, bo ma tu wiele zasług. To były jednak głosy trochę przeciw przejawiającym się tendencjom autokratycznym jeśli chodzi o styl przywództwa. Potrzebujemy stylu bardziej demokratycznego i otwartego, potrzebujemy więcej emocji – mówił Adam Jarubas.
Samorządowiec pojawia się na giełdzie nazwisk jeśli chodzi o zastąpienie Waldemara Pawlaka na stanowisku ministra gospodarki. Jak sam komentuje? – Poczekajmy. Póki co mam dużo pracy w regionie. Dziś spotkam się z prezesem Piechocińskim i będzie okazja do rozmowy o przyszłości. Będę namawiał prezesa, żeby zdecydował się wejść do rządu i wziąć odpowiedzialność za sprawy państwowe – dodał Jarubas.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
(ei)