Premier ma w środę ogłosić decyzję, czy przyjmie, czy też odrzuci sprawozdanie Prokuratora Generalnego. - Nawet jeśli przyjmie sprawozdanie, wkrótce będzie następne – mówił w Jedynce Adam Hofman. Takie procedowanie to według niego sposób premiera na kontrolę prokuratury. Hofman dodał, że jeśli premier nie przyjmie sprawozdania, procedura odwołania prokuratora rusza. W ocenie posła PiS, Donald Tusk postąpi w tej sprawie tak, jak mu wygodnie, niezależnie od opinii ministra sprawiedliwości, a sprawozdanie to "lina, na której trzyma Seremeta".
Poseł PiS uważa, że szkodliwe jest prawo w sprawie prokuratury. W ocenie Adama Hofmana rządząca partia musi mieć pod kontrolą prokuraturę, by odpowiadać za bezpieczeństwo obywateli. - Donald Tusk udaje, że nie ma kontroli, a z drugiej strony ma narzędzie do załatwiania interesów politycznych – ocenił Hofman.
Komentując projekt PO w sprawie mowy nienawiści, Hofman wyraził wątpliwość, czy właściwie będą oceniane wypowiedzi polityczne. Według niego lepiej byłoby, gdyby rządząca partia wyzbyła się chęci zwalczania opozycji wszelkimi możliwymi metodami.
Poseł PiS jednoznacznie potępił wypowiedź reżysera Grzegorza Brauna, który mówił o rozstrzeliwaniu dziennikarzy TVN i "Gazety Wyborczej". Zauważył, że i tak zajmuje się tymi słowami prokuratura, na mocy obowiązującego prawa, mimo że nie ma nowelizacji PO o mowie nienawiści.
Poseł zauważył również, że teraz opinia publiczna będzie zajmowała się takimi osobami jak Braun czy Janusz Palikot, tymczasem istnieją realne problemy: jak nieleczone, ciężko chore dzieci. - To tragedia, do której nie powinno dojść w europejskim kraju – mówił poseł opozycji. Podkreślił, że nie można się w tej sytuacji tłumaczyć niedomaganiami systemu. Jeśli nie funkcjonuje, trzeba go zmienić.
Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski
agkm
>>>Zapis całej rozmowy do przeczytania