Określił je mianem inicjatyw "tragikomicznych" Jego zdaniem należało działać i szukać pomocy u sojuszników z UE i NATO zaraz po katastrofie.
Marcin Mastalerek tłumaczył dlaczego w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego nie będzie obecny Jarosław Kaczyński. Do stawienia się w Radzie wezwał go Zbigniew Ziobro. Poseł PiS przekonywał, że obecność szefa Solidarnej Polski w RBN uwiarygadnia tezę prezydenta Bronisława Komorowskiego o przyczynach katastrofy smoleńskiej, która jest zbieżna z raportami Millera i Anodiny.
- Od tego czasu poznaliśmy wiele faktów, które obalają tezę Tatiany Anodiny i MAK-u o tym, że pijany generał sprowadził samolot na ziemię. Było wiele faktów, które obalają raport Jerzego Millera – zaznaczył w Pierwszym Programie Polskiego Radia.
Zobacz serwis specjalny - Smoleński 2010>>>
W jego opinii o sprawach katastrofy smoleńskiej nie powinni dyskutować politycy, ale eksperci.
Marcin Mastalerek poinformował, że pod koniec stycznia odbędzie się debata o przyczynach katastrofy, na którą zaproszono ekspertów rządowej komisji Millera. Wyraził nadzieję, że skonfrontują oni swoją wiedzę z badaniami przeprowadzonymi przez ekspertów parlamentarnej komisji Macierewicza.
>>>Zapis całej rozmowy do przeczytania
***
Katastrofa polskiego samolotu wojskowego w Smoleńsku miała miejsce 10 kwietnia 2010 roku. Zginęło w niej 96 osób m.in.: prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, grupa parlamentarzystów, dowódcy wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych RP, pracownicy Kancelarii Prezydenta, szefowie instytucji państwowych, duchowni, przedstawiciele ministerstw, organizacji kombatanckich i społecznych.