Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Tomasz Jaremczak 26.01.2013

Związki partnerskie przepadły w Sejmie. "Kompromitacja"

- Zignorowano problem wielu ludzi na demagogicznych zasadach - powiedziała w radiowej Jedynce prof. Małgorzata Fuszara z UW.
Manifestacja zwolenników związków partnerskich przed SejmemManifestacja zwolenników związków partnerskich przed Sejmem PAP/Jakub Kamiński
Posłuchaj
  • Sterniczki: Małgorzata Fuszara, Magdalena Dąbkowska, Agnieszka Kozłowska-Rajewicz
Czytaj także

Sejm odrzucił w piątek wszystkie trzy projekty (Ruchu Palikota, SLD i PO) ws. związków partnerskich. Dawały możliwość zawarcia związku parom heteroseksualnym i homoseksualnym. Żaden nie pozwalał na adopcję dzieci. Największe szanse przegłosowania miał projekt PO. Nie przeszedł jednak również za sprawą posłów PO.

Zdaniem prof. Małgorzaty Fuszary opowieść o obronie rodziny przy okazji związków partnerskich "trafia w próżnię". Przypomniała, że w krajach, gdzie są regulacje ws. związków partnerskich rodzina ma się znacznie lepiej niż w Polsce. A kompromitujące było też to, co padało na sali sejmowej. - Będę używała na zajęciach ze studentami tych dyskusji, żeby pokazać jacy są parlamentarzyści - powiedziała Fuszara. Przyznała, że chce przez to pokazać jakiego typu argumentacji, niewiedzy, ideologii i czasami przekłamań używają.

Zwróciła też uwagę na starcie do jakiego doszło między ministrem sprawiedliwości Jarosławem Gowinem, a premierem Donaldem Tuskiem. (Gowin wyszedł na mównicę i powiedział, że jego zdaniem wszystkie projekty są niekonstytucyjne). - Uważam, że jest dla PO kompromitujące, że on pełni tę funkcję. Kompromituje się merytorycznie, przeciwstawia się własnemu premierowi. Rozumiem, że chodzi mu o pozyskiwanie prawicowych głosów, ale nie można stać w takiej pozycji, gdzie nie wiadomo o co chodzi - powiedziała Fuszara.

Smutną debatą nazwała, to co działo się w piątek w Sejmie, Magdalena Dąbkowska z Międzynarodowego Programu Polityki Narkotykowej. Jej zdaniem nasi politycy są mniej otwarci niż społeczeństwo. Niezupełnie trafnym nazwała też powiedzenie: jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze.

- Bardzo często chodzi, to chodzi o niewiedzę - powiedziała Dąbkowska. Jej zdaniem w wielu przypadkach brak kontaktu z osobami homoseksualnymi powoduje, że narastają niesamowite mity. - To wynika z niewiedzy. A jeśli nie, to z ideologii z którą znacznie trudniej dyskutować - powiedziała Dąbkowska.

Również Agnieszka Kozłowska-Rajewicz z PO żałuje, że taki przebieg miała debata w Sejmie. Jak przyznała, nie przewidziała, że żaden z projektów ws. związków partnerskich nie przejdzie. - Nie rozumiem tej decyzji - dodała.

Nie zgodziła się jednak, że zawinili przy tym posłowie PO. - Kilkaset głosów, które spowodowały taki a nie inny wynik pochodzi przede wszystkim od PiS, zwykle PSL i Solidarnej Polski, którzy jak jeden mąż bez żadnych wyjątków głosują przeciw - powiedziała Kozłowska-Rajewicz.

Rozmawiał Robert Kowalski.

tj