Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Agnieszka Kamińska 15.02.2013

”Litwa i Polska rozumieją: jeśli nie teraz, to nigdy”

Obu krajom zależy na moście energetycznym, łączu gazowym, Via Baltica. Jeśli Polska i Litwa nie skorzystają obecnie z funduszy europejskich, to być może wspólnych projektów nigdy nie będzie – mówi Czesław Okińczyc w Jedynce.
Trybuna sejmowa w litewskim parlamencieTrybuna sejmowa w litewskim parlamencieWikipedia/AndreasLT

Prezydent Bronisław Komorowski rozpoczyna w sobotę wizytę w Wilnie z okazji rocznicy odzyskania niepodległości przez Litwę. Wcześniej w Polsce byli premier i szef litewskiego MSZ. Czy relacje obu krajów mają szansę na poprawę? Czesław Okińczyc, ambasador pełnomocny i nadzwyczajny Republiki Litewskiej, zauważa, że wiele zmieniło się po wyborach. W koalicji jest obecnie Akcja Wyborcza Polaków na Litwie. - Naturalne jest, że partnerstwo strategiczne nabierze nowych rumieńców – uważa Okińczyc. Dodaje, że Litwa jest zainteresowana szeregiem wspólnych inicjatyw z Polską, takich jak most energetyczny, połączenie gazowe, magistrala Via Baltica. Obecna koalicja litewska chce rozpocząć pracę nad tymi długoletnimi projektami. Jeśli Polska i Litwa nie skorzystają obecnie z funduszy europejskich, to być może tych projektów nigdy nie będzie.

Czy na Litwie są siły, które są przeciw pojednaniu z Polską? Czesław Okińczyć mówi, że skrajne partie nie uzyskały nawet 1 procenta głosów na Litwie. - Obywatele Litwy pokazali, że skrajność nie jest im potrzebna. Ludzie naprawdę chcą normalnych stosunków z Polską – powiedział rozmówca Jedynki. Uważa, że nastawienie wobec Polski jest pozytywne. Zaznacza jednak, że temat jest popularny w mediach. Jeśli nacjonalistyczni politycy podnoszą ów temat, to i media się tym interesują.

Co z problemami polskiej mniejszości, jak pisownia polskich nazwisk, dwujęzycznych nazw ulic w miastach? Czesław Okińczyc uważa, że to tematy, które pojawiły się w rozmowach polityków jeszcze 20 lat temu. W 1994 roku podpisano traktat o dobrosąsiedzkiej współpracy. Do tej pory nie dotrzymano na przykład obietnicy o pisowni nazwisk w paszportach. Obiecywano tę sprawę rozwiązać jedną decyzją parlamentu. Jak mówi Okińczyc, parlament nie chciał się sprawą zająć. A wprowadzenie tematu na wokandę sądów, przez ówczesne kierownictwo Związku Polaków na Litwie, zdaniem Okińczyca doprowadziło tylko do wyroku Sądu Konstytucynego, który stwierdził, że obietnice wymagają zmiany konstytucji. Stąd jeśli nie ma woli zmiany konstytucji, to rozwiązania problemu Polaków nie będzie.

Okińczyc ocenia, że trzeba być cierpliwym. Powołano komisję ministerialną, która ma rozwiązać problemy w relacjach. Umowa koalicyjna również zakłada taki postulat. Komisja ma w marcu przedstawić premierowi propozycje rozwiązania dzielących sąsiadów spraw.

Rozmawiał Krzysztof Renik

agkm