Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Agnieszka Kamińska 02.05.2013

Longin Komołowski: napięcie na Litwie się utrzymuje

Polacy na Litwie są lojalnymi obywatelami tego państwa, ale chcą używać własnego języka, pisowni nazwisk, brać udział w życiu społeczno-politycznym. odzyskać ziemie – mówił prezes Stowarzyszenia Wspólnota Polska.
Longin KomołowskiLongin KomołowskiPAP/Tomasz Gzell

2 maja to Dzień Polonii i Polaków za Granicą. Longin Komołowski, prezes Stowarzyszenia Wspólnota Polska mówił w ”Sygnałach dnia”, że z tej okazji Polacy z zagranicy w południe spotkają się z prezydentem. Otrzymają od prezydenta polską flagę. Z kolei o godzinie 16 prezydent odwiedzi siedzibę Stowarzyszenia Wspólnota Polska, spotka się z Polakami i wręczy odznaczenia. Longin Komołowski mówi, że takie spotkanie odbywa się już po raz trzeci, ma nadzieję, że stanie się tradycją. Flagi od prezydenta dostanie 15 osób, a na uroczystości do Polski przyjechało około 60 osób.

4 maja w Wilnie ma się odbyć manifestacja Polaków mieszkających na Litwie. Z kolei kilka dni temu doszło do manifestacji antypolskiej. Co robić, żeby na Litwie nie dochodziło do napięć? – Polacy mieszkający na Litwie wiedzą, co robić. Są najlepiej zorganizowanymi Polakami (mieszkającymi poza granicami kraju) na świecie. Korzystają w pełni z demokracji – odpowiedział gość Jedynki. Dodał, że ich udział w życiu społecznym i politycznym daje możliwość oddziaływania, jednak napięcie się utrzymuje. - Przygotowywane są bowiem ustawy w kwestii pisowni nazwisk i korekta ustawy oświatowej. Demonstracja (kilka dni temu) była przeciw nim - wyjaśniał Longin Komołowski. Prezes Stowarzyszenia Wspólnota Polska przypomniał przy tym, że Polacy nie wyjechali tam „za pracą”. – Zostali tam, bo granice zostały przesunięte. Są lojalnymi obywatelami Litwy, chcą używać własnego języka, pisowni nazwisk, brać udział w życiu społeczno-politycznym. Chcą też odzyskać ziemię, tak jak odzyskują ją Litwini – mówił.

Dom Polski w Kijowie

Longin Komołowski przypominał, że ponad dwa tygodnie temu lwowska rada miasta miała podjąć decyzję o przekazaniu gruntu pod 49-letnią dzierżawę na potrzeby Domu Polskiego. - Jednak tego nie zrobiono, sprawa wypadła z porządku obrad. - Czekamy, kiedy to się stanie – mówił prezes Stowarzyszenia Wspólnota Polska. Dodał też, że trzeba będzie zainwestować 7-8 mln złotych, żeby przystosować przyszły budynek Domu Polskiego, powinien on bowiem na siebie zarabiać. Komołowski mówi, że w Wilnie tego rodzaju budynek przychodzi przychody, i można było zacząć inwestować.

Gościem audycji był Longin Komołowski, prezes Stowarzyszenia Wspólnota Polska

Rozmawiała Zuzanna Dąbrowska

agkm

>>>Przeczytaj całą rozmowę