Politycy PO nie umieją uzgodnić wspólnego stanowiska

Sprawa zwierząt urosła do takich rozmiarów jak in vitro, czy aborcja i podzieliła partię. Tak Seweryn Blumsztajn skomentował decyzję o odłożeniu w sejmie do lipca głosowania w sprawie rytualnego uboju zwierząt, która podzieliła posłów Platformy Obywatelskiej do tego stopnia, że część z nich zapowiedziała, iż będzie głosowała przeciwko możliwości takiego uboju wbrew dyscyplinie partyjnej. - A tak naprawdę chodzi o pieniądze i koalicjanta, którego członkowie produkują takie mięso przede wszystkim na eksport - zauważa w "Sygnałach dnia" publicysta "Gazety Wyborczej". Jego zdaniem, Europa i tak wymusi humanitarny sposób traktowania zwierząt.
Dla Michała Majewskiego jest to dowód, że politycy PO nie umieją usiąść przy jednym stole i uzgodnić wspólnego stanowiska. - Donald Tusk wykonuje manewr, który znamy od lat. Jeżeli nie wie co zrobić, jeżeli sprawa nie jest dogadana, to stara się włożyć ją do szuflady i będziemy czekać - mówi publicysta "Wprost".
Nawiązując do niedzielnych wyborów prezydenta Elbląga, bo poprzedni został odwołany w referendum, Seweryn Blumsztajn wyraził pogląd, że trzeba ograniczyć możliwość rozpisywania referendów jedynie do sytuacji, kiedy prezydent, burmistrz czy wójt popełnił jakieś przestępstwo. Maciej Majewski jest zaś zupełnie innego zdania.
Publicyści komentowali również sposób finansowania partii politycznych i zapowiedź Donald Tuska zgłoszenia projektu ustawy likwidującej finansowanie partii z budżetu państwa. Odnieśli się też do przyjęcia przez Senat uchwały o rocznicy Rzezi Wołyńskiej.
Rozmowę prowadziła Zuzanna Dąbrowska.
(ag)

>>>Tekst całej rozmowy