W czwartek 5 grudnia największa krajowa agencja informacyjna obchodzić będzie okrągłą rocznicę istnienia. Od 95 lat jej dziennikarze opowiadają o Polsce i świecie. Najpierw była Polska Agencja Telegraficzna, do której tradycji PAP nawiązuje. Nazwa Polska Agencja Prasowa pojawiła się w 1945 roku.
W czwartek 5 grudnia gośćmi "Sygnałów dnia" będą Mirosław Ikonowicz i Wojciech Jagielski z PAP. Zapraszamy do słuchania rozmowy o godz. 8.15.
Trudno sobie wyobrazić rynek polskich mediów bez Polskiej Agencji Prasowej. - Nasza pozycja na rynku wynika w tej chwili z obiektywizmu, rzetelności, szybkości i kompleksowości usług dla mediów, a również dla instytucji publicznych i firm - mówi Mirosław Harasim, zastępca redaktora naczelnego PAP. Gość radiowej jedynki ubolewa, że wraz z większą dostępnością informacji idzie obniżenie standardów dziennikarskich. Razi go celebryctwo dziennikarzy, podporządkowanie tego co robią media warunkom, narzuconym przez wydawcę. - Liczy się oglądalność, klikalność, czytelnictwo, a nie liczy się jakość i rzetelność - zauważa. Dlatego musi być coś, co jednak standardy jakościowe podtrzymuje.
Dalekopis
PAP ma 30 korespondentów zagranicznych, ma również młodych i zdolnych reportażystów, którzy w przyszłości - być może - pójdą śladami Ryszarda Kapuścińskiego. Ma również dostęp do najważniejszych serwisów agencyjnych, więc wie wszystko co dzieje się na świecie. - Oczywiście koncentrujemy się na sprawach związanych z Polską i polskimi interesami - podkreśla redaktor.
PAP - 95 lat u źródła informacji>>>
Mirosław Harasim przyznaje, że media w coraz mniejszym stopniu są odbiorcą informacji PAP. Depesze agencji docierają do osób prywatnych, do biznesu, do instytutów i urzędów. PAP stworzył także serwis samorządowy, portal historyczny "Dzieje" i serwis "Nauka w Polsce", dostarcza informacji na platformy mobilne i infoscreeny. - Nowe formy uzupełniają straty na rynku mediów - zwraca uwagę gość Jedynki.
Rozmawiał Grzegorz Ślubowski.
(ag)