Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Maja Bobrowska 04.01.2013

To był dobry rok dla oszczędzających na emeryturę

Rok 2012 przyniósł zyski przyszłym emerytom. Dla większości inwestycji były one dwucyfrowe. W ofercie pojawiły się także nowe produkty w ramach III, dobrowolnego filaru emerytalnego.
To był dobry rok dla oszczędzających na emeryturę fot. PAP

Na założenie Indywidualnego Konta Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE) czyli nowego produktu w ramach III filaru zdecydowało się w ubiegłym roku kilkaset tysięcy Polaków. Być może nawet milion. Czy im się to opłaciło? Zdecydowanie tak – przekonuje Andrzej Sołdek, prezes Powszechnego Towarzystwa Emerytalnego PZU. Zyski były bowiem dwucyfrowe, sięgały prawie 50 procent.
– Rok 2012 był szczególnie udany. Wynikało to z bardzo dobrej koniunktury zarówno na rynku akcji, jak i obligacji. Polskie obligacje rządowe cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem inwestorów zagranicznych, a to przełożyło się na wysokie stopy zwrotu funduszy emerytalnych.
Drugą korzyścią dla oszczędzających na emeryturę w ramach IKZE jest ulga w podatku – dodaje Andrzej Sołdek. – Po raz pierwszy mamy możliwość odliczania wpłacanych na przyszłą emeryturę środków od podstawy do opodatkowania. Gdy podejmujemy decyzję o tym, że oszczędzamy równocześnie widzimy konkretną korzyść – te środki po rozliczeniu się z urzędem skarbowym wracają do nas na konto.
Na tym polega różnica pomiędzy IKZE a dostępnym od kilku lat Indywidualnym Kontem Emerytalnym (IKE). To ostatnie zwolnione jest za to z podatku od zysków kapitałowych. Dlatego, jak radzi Tomasz Fronczak z Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych PZU, oba te produkty warto łączyć.
– Należy skorzystać zarówno z ulgi w podatku dochodowym jak i ulgi w podatku Belki, która przysługuje w przypadku IKE i starać się wpłacać regularnie, co miesiąc, niewielkie kwoty . To podnosi także bezpieczeństwo naszej inwestycji, gdyż rozkładamy ryzyko w czasie. Nabywamy jednostki, udziały na poszczególnych kontach, zarówno w okresach wzrostów jak i spadków. A więc w dłuższym okresie uśredniamy cenę nabycia jednostek.
Najważniejsza jest więc systematyczność – także w przypadku pracowniczych programów emerytalnych. W ubiegłym roku na ich założenie zdecydowały się kolejne firmy. Jak mówi Tomasz Fronczak pracodawcy traktują programy emerytalne jako składnik pakietu całego socjalnego dla swoich pracowników.

– W szczególności gdy mówimy o branżach gdzie potrzebny jest wykwalifikowany zespół specjalistów po to aby zatrzymać pracownika, związać go z firmą na dłużej daje się dodatkowy element właśnie w postaci programów emerytalnych. Cieszy mnie to, że co raz częściej myślą o tych programach także zagraniczni pracodawcy, którzy zatrudniają młodych ludzi, dla których emerytura i idea dodatkowego oszczędzania na nią, przez 30 lat, jest bardzo odległa. To pracodawcy wychodzą z tą inicjatywą i te programy powstają.
A w 2012 roku wszyscy przyszli emeryci objęci nowym systemem mogli liczyć na niezłe zyski. Nie tylko ci oszczędzający w ramach dowolnego III filaru. Także dla obowiązkowych Otwartych Funduszy Emerytalnych to był dobry rok – mówi Andrzej Sołdek.
– Dobra koniunktura na rynkach akcji i obligacji pozwoliła osiągnąć dwucyfrowy wynik również w przypadku Otwartych Funduszy Emerytalnych. Średnia stopa zwrotu to około 16 procent. To bardzo satysfakcjonujący wynik.
A dodajmy, że w tym roku składki przekazywane do Otwartych Funduszy Emerytalnych wzrosną – z 2,3 do 2,8 procent pensji brutto.

Przygotował Krzysztof Rzyman