Rada Polityki Pieniężnej po raz trzeci obniżyła stopy procentowe, w tym wielkośc głównej z nich tzw. stopy referencyjnej. Z 4,25% do 4%. Ta obniżka wejdzie w życie 10 stycznia. Co za nią przemawiało?
Osłabienie aktywności gospodarczej i spadek inflacji – twierdzi Ignacy Morawski, główny ekonomista Polskiego Banku Przedsiębiorczości. – Głównym celem banku centralnego jest dbałość o stabilność pieniądza, czyli o niską inflację, a teraz nie ma żadnego zagrożenia ze strony inflacji, bo inflacja spada, więc RPP może spokojnie obniżać stopy procentowe, żeby wesprzeć polską gospodarkę.
Obniżka stóp procentowych to radość dla kredytobiorców, oprocentowanie kredytów zaczęło spadać już w drugiej połowie ubiegłego roku. W 2012 roku obniżki stóp procentowych były dwie.
WIBOR 3-miesięczny, to jest stawka, która jest najpopularniejszym wskaźnikiem służącym do wyliczania oprocentowania kredytów hipotecznych, od połowy ubiegłorocznych wakacji spadł już o prawie 110 punktów bazowych i dzięki temu spada też oprocentowanie kredytów – powiedział Marcin Krasoń, analityk Open Finance. Rata kredytowa spadła od wakacji o około 11%, co w przypadku średniego kredytu na rynku, na 200 tys. zł na 30 lat, oznacza miesięczną obniżkę raty o ok. 140 zł.
Jak szybko korzyści z obniżek stóp procentowych przekładają się na wyniki całej gospodarki?
Z opóźnieniem kilku kwartałów – mówi Ignacy Morawski – a główny wpływ na gospodarkę jest poprzez inwestycje firm. Kredytobiorcy odczują ulgę i to wesprze konsumpcję, ale chodzi o to, aby firmom bardziej opłacało się inwestować. Obecnie bardziej im się opłaca trzymać pieniądze na depozytach niż inwestować. Gdy stopy procentowe spadną, opłacalność inwestycji wzrośnie w porównaniu z lokatami bankowymi. Na ożywienie gospodarcze musimy jednak poczekać do końca tego roku.
Dla posiadaczy lokat terminowych obniżka stóp procentowych jest zatem niekorzystna, ale z pomocą przychodzi spadająca inflacja. Nie grozi nawrót inflacji w Polsce?
Według Ignacego Morawskiego - nie grozi. Gospodarka rośnie wolno, firmy nie mają zbyt dużo bodźców, aby podnosić ceny, poza tym płace rosną wolno, co sprawia, że popyt konsumpcyjny jest słaby. Jeśli chodzi o dalsze obniżki stóp procentowych, to dojdzie do nich prawdopodobnie w lutym, potem w marcu, a następnie w drugim kwartale roku. Marek Belka, prezes NBP, twierdzi jednak, że obniżek na razie nie będzie.
Ekonomista uważa, że dla polskiej gospodarki najlepsza wysokość stóp procentowych NBP to lekko powyżej 3%.
Rozmawiała: Halina Lichocka
Projekt realizowany przy współpracy:
