Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Julia Budzisz 21.01.2024

Anna Polony. "Całe życie goniłam za brawami publiczności"

- Nie jestem aktorką wielkiej charyzmy. Po prostu jestem dobrą aktorką - stwierdziła ze śmiechem Anna Polony w 1988 roku na antenie Polskiego Radia. - Ale rzeczywiście czuję w sobie wielką siłę aktorską i mam w sobie głębokie przekonanie, że robię dokładnie to, do czego zostałam stworzona. 
Anna Polony w studiu Polskiego Radia w 2013 rokuAnna Polony w studiu Polskiego Radia w 2013 roku W. Kusiński/ PR

21 stycznia 1939 roku w Krakowie urodziła się Anna Polony - jedna z najwybitniejszych aktorek teatralnych i filmowych. Na scenie występuje od ponad sześćdziesięciu lat, przez większą część tego czasu można ją było oglądać na deskach Starego Teatru w Krakowie. Grała w przedstawieniach reżyserowanych przez takie sławy jak Andrzej Wajda, Jerzy Jarocki i Konrad Swinarski. 

Posłuchaj
15:40 polony 4 pory.mp3 Anna Polony mówi o swoim życiu prywatnym, pracy aktorskiej i dydaktycznej. Artystka zdradza również, dlaczego nie lubi udzielać wywiadów. Audycja Krzysztofa Turka z cyklu "Pory roku". (PR, 9.04.1988) 

Dzieciństwo, młodość i pierwsze kontakty z teatrem

- Moje związki ze sztuką zaczęły się bardzo wcześnie. Moja starsza siostra od dziecka uczyła mnie przeróżnych piosenek i tysięcy wierszyków - wspominała Anna Polony w 2004 roku w audycji z cyklu "Zapiski ze współczesności". - W czasie okupacji często też bywał u nas w domu Stanisław Drabik, bardzo znany przed wojną tenor. I pamiętam, że uczył mnie śpiewać, bo stwierdził, że mam bardzo dobry głos. Miałam wtedy cztery lub pięć lat - dodała.

Posłuchaj
14:27 anna polony___622_04_ii_tr_1-3_b7766c4c[00].mp3 Aktorka Anna Polony mówi o swojej rodzinie, najwcześniejszych kontaktach ze sztuką i teatrem oraz o pierwszych występach przed publicznością. Audycja "Zapiski ze współczesności" cz.1. (PR, 13.04.2004)  

Na scenie po raz pierwszy wystąpiła, gdy miała niespełna siedem lat. Jak mówiła na antenie Polskiego Radia, przed szkolnym audytorium wygłosiła wówczas wiersz o Świętym Mikołaju. – Pamiętam, że miałam wtedy niebieską kokardę we włosach i sukieneczkę w tym samym kolorze. Oczywiście byłam przerażona, miałam straszną tremę, ale połknęłam bakcyla. Bo te brawa, gratulacje i zachwyty napełniły mnie szczęściem oraz świadomością, że nadaję się do tego, żeby występować na scenie. I to był koniec, całe życie potem goniłam za tymi brawami – dodała.

W 1956 roku Anna Polony rozpoczęła studia na Wydziale Aktorskim Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Ludwika Solskiego w Krakowie (obecnie placówka nosi nazwę Akademii Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego). – To był najpiękniejszy okres mojego życia. Naznaczony zabawą i radością, chociaż czasy były bardzo ciężkie – mówiła Anna Polony na antenie Polskiego Radia.

Posłuchaj
14:24 anna polony___622_04_ii_tr_1-3_b77652c8[00].mp3 Aktorka Anna Polony mówi o czasach licealnych i studiach na Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie. Audycja "Zapiski ze współczesności" cz.2. (PR, 14.04.2004)
 

"Nic nie robiłam, tylko te pokojówki grałam"

Jako aktorka zadebiutowała w lipcu 1959 roku na deskach Starego Teatru w Krakowie rolą Małej Polikseny w sztuce "Wojny trojańskiej nie będzie" Jeana Giraudouxa w reżyserii Jerzego Kaliszewskiego. Od 1960 natomiast związana była z Teatrem im. Juliusza Słowackiego.

– Pierwsza rola, jaką tam zagrałam, to była pokojówka Janielka w "Królowej przedmieścia" Konstantego Krumłowskiego w reżyserii Bronisława Dąbrowskiego. Pośpiewałam sobie, potańczyłam, a publiczność kochała to przedstawienie. Zagraliśmy je jakieś sto dwadzieścia może sto trzydzieści razy. Zawsze z satysfakcją i przy pełnej widowni. I później przez kolejne kilka lat nic nie robiłam, tylko te pokojówki grałam – mówiła aktorka w audycji "Zapiski ze współczesności". 

Posłuchaj
14:24 anna polony___622_04_ii_tr_1-3_b77652c8[00].mp3 Aktorka Anna Polony opowiada o swoich pierwszych poważnych rolach teatralnych i pracy w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. Audycja "Zapiski ze współczesności" cz.3. (PR, 15.04.2004)
 

W 1964 roku Anna Polony powróciła na deski Starego Teatru w Krakowie. Jak sama przyznawała, początkowo nie była do końca przekonana, czy podjęła słuszną decyzję. - Zaczęło mi się już wtedy powodzić w Teatrze im. Słowackiego i zaznaczyłam swoją obecność na jego scenach. Szybko okazało się jednak, że zmiana miejsca pracy okazała się dla mnie zbawiennym krokiem. Od razu dostałam bowiem wielką rolę w przedstawieniu, które reżyserował Jerzy Jarocki. To była taka wczesna sztuka Marka Domańskiego "Ktoś nowy".

Zobacz także: Wspomnienia żony Jerzego Jarockiego

"Swinarski był moim mistrzem i wielkim przyjacielem"

Ze Starym Teatrem Anna Polony związana była przez prawie czterdzieści lat. Na emeryturę przeszła w 2002 roku, wciąż jednak występuje gościnnie na jego deskach. To właśnie tutaj poznała legendarnego reżysera Konrada Swinarskiego, który - jak sama przyznała na antenie Polskiego Radia - był jedną z najważniejszych osób w jej życiu. - Był dla mnie takim mężem opatrznościowym, aniołem mojego aktorskiego życia, mistrzem i wielkim przyjacielem – dodała.

Posłuchaj
14:24 anna polony___622_04_ii_tr_1-3_b77652c8[00].mp3 Aktorka Anna Polony mówi o Konradzie Swinarskim, jego teatrze, pracy z nim i swojej fascynacji tym wybitnym reżyserem. Audycja "Zapiski ze współczesności" cz.4. (PR, 16.04.2004)
 
14:45 anna polony___623_04_ii_tr_4-5_b7768590[00].mp3 Aktorka Anna Polony kontynuuje wspomnienia związane z Konradem Swinarskim, a także mówi o swoich rolach w spektaklach w Starym Teatrze w Krakowie. Audycja "Zapiski ze współczesności" cz.5. (PR, 17.04.2004)

Wystąpiła w dwunastu wystawionych przez niego sztukach. Zagrała m.in. Orcia w "Nie-Boskiej komedii" Zygmunta Krasińskiego (1965), Katarzynę w "Woyzecku" Georga Büchnera (1966), Dziewczynę w "Żegnaj, Judaszu" Ireneusza Iredyńskiego (1971) i Muzę w "Wyzwoleniu" Stanisława Wyspiańskiego (1974). Za namową Swinarskiego zdecydowała się również spróbować swoich sił w reżyserii. W tej roli zadebiutowała w 1974 roku przedstawieniem "Dwoje na huśtawce" Williama Gibsona wystawionym w Starym Teatrze.

Posłuchaj
04:09 polony.mp3 Anna Polony mówi o swojej pracy w Teatrze Polskiego Radia i pasji reżyserskiej. Audycja Michała Montowskiego z cyklu "Polska i Świat". (PR, 01.06.2013) 

Przed radiowym mikrofonem

Z Teatrem Polskiego Radia Anna Polony związana jest od początku lat 60. XX wieku. Jej głos można było usłyszeć w ponad pięćdziesięciu sztukach, w tym m.in. w "Złotej Strzale" Josepha Conrada w reżyserii Romana Bobrowskiego (1972), "Z biegiem lat, z biegiem dni" Joanny Olczak-Ronikier w reżyserii Romana Bobrowskiego (1978) i "czy lubi pani Schuberta?" Rafaela Mendizábala w reżyserii Wojciecha Markiewicza (2009). – Praca w radiu jest czarująca. Nie muszę powściągać swojej ekspresji, pilnować swoich ruchów i mimiki. Mogę wszystko powiedzieć do tego mikrofonu – mówiła w 2013 roku w audycji z cyklu "Strefa literatury".


Anna Polony w studiu Polskiego Radia. Źródło: W. Kusiński/PR
Anna Polony w studiu Polskiego Radia. Źródło: W. Kusiński/PR

Posłuchaj
04:50 polony teatr.mp3 Anna Polony mówi o swojej pracy w Teatrze Polskiego Radia. Fragment audycji Jacka Wakara "Strefa literatury". (PR, 02.06.2013) 

Od 1973 do 2005 roku była też wykładowcą Wydziału Aktorskiego Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Ludwika Solskiego w Krakowie. Zagrała również w kilku filmach i serialach telewizyjnych - m.in. "Historiach miłosnych" (1997) w reżyserii Jerzego Stuhra, "Rewersie" (2008) w reżyserii Borysa Lankosza i "Magdzie M." (2005-2006) Jacka Borcucha, Macieja Dejczera i Krzysztofa Langa. 

jb/im