Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Piotr Grabka 03.03.2014

Oscar dla filmu "Zniewolony. 12 Years a Slave". Preisner: Amerykanie idą w kierunku wiwisekcji

Tak znany kompozytor, autor muzyki filmowej komentował kolejne statuetki dla najlepszego filmu roku. Zbigniew Preisner miała także osobiste powody do radości - film "Wielkie piękno", do którego skomponował muzykę został najlepszy filmem nieanglojęzycznym!
Producenci filmu Zniewolony. 12 Years a Slave i reżyser obrazu Steve McQueen (drugi z prawej)Producenci filmu "Zniewolony. 12 Years a Slave" i reżyser obrazu Steve McQueen (drugi z prawej)PAP/EPA/PAUL BUCK

Komentujący Noc Oscarową w radiowej Jedynce krytyk filmowy Kuba Mikurda przeczuwał, że Oscara dla najlepszego filmu otrzyma "Zniewolony. 12 Years a Slave" - historia niewolników żyjących w południowych stanach Ameryki Północnej. - Od przyszłego roku będzie on obowiązkową pozycją na liście amerykańskich szkół - podkreślał gość Jedynki.

Relacja dźwiękowa z Nocy Oscarowej w radiowej Jedynce >>>

"Zniewolony. 12 Years a Slave" był najczęściej wymienianym kandydatem do Oscara. Na dziennikarskiej giełdzie pojawiały się również "Grawitacja" i "American Hustle”. - Moim zdaniem Oscara nie dostanie żaden z faworytów, tylko "Wilk z Wall Street" - mylnie prognozował drugi z gości Nocy Oscarowej Zbigniew Preisner, światowej sławy kompozytor muzyki filmowej.

Za najlepszego aktora pierwszoplanowego uznano Matthew McConaugheya za rolę w filmie "Witaj w klubie". W tym przypadku również Kuba Mikurda wykazał się dobrą intuicją. - To rola, którą Akademia szczególnie lubi. McConaughey schudł do niej 20 kg. Podobno przez cały czas był głodny i myślał o jedzeniu. Był to więc rodzaj fizycznego poświęcenia, który jest bardzo dobrze widoczny na ekranie. Poza tym to aktor, który w pewnym sensie powraca. Dobrze się zapowiadał, ale potem grał w słabszych filmach i wiele osób postawiło na nim krzyżyk. Akademia lubi takie powroty - tłumaczył.

Zobacz serwis specjalny OSCARY 2014 >>>

Więcej o Oscarach w serwisie kultura.polskieradio.pl >>>

Statuetkę dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej otrzymała natomiast Cate Blanchett ("Blue Jasmine"). Angielskiej aktorce kibicował Zbigniew Preisner. - Uwielbiam ją - wyznał krótko kompozytor. Inną faworytkę miał za to Kuba Mikurda - Nagrodę dostanie Blanchet, ale ucieszyłbym się gdyby to była Amy Adams za rolę w "American Hustle”. Blanchet ma już Oscara, podobnie zresztą jak Sandra Bullock, nominowana za "Grawitację" - stwierdził krytyk.

Poza nagrodą dla najlepszego filmu roku "Zniewolony. 12 Years a Slave" otrzymał Oscara także za najlepszy scenariusz adaptowany oraz najlepszą rolę drugoplanową dla Lupity Nyong'o.
Film "Grawitacja" otrzymał 7 statuetek. Najważniejsza z nich - za reżyserię - przypadła Meksykaninowi Alfonso Cuaronowi. Pozostałe przyznano za muzykę, montaż, zdjęcia, dźwięk, montaż dźwięku i efekty specjalne.

Oscara dla najlepszego aktora drugoplanowego otrzymał Jared Leto za kreację w filmie "Witaj w klubie". Tytuł nagrodzono także za makijaż i fryzury.
Największym przegranym poniedziałkowej gali w Los Angeles jest film "American Hustle" - 10 nominacji, żadnej statuetki.

Najlepszym filmem obcojęzycznym został włoski obraz "Wielkie piękno". Oscara za najlepszy krótkometrażowy film animowany dostał "Pan Hublot", a w kategorii najlepszy pełnometrażowy film animowany zwyciężyła natomiast "Kraina lodu".
Ponadto Steve Martin i Angela Lansbury otrzymali honorowe Oscary za całokształt pracy aktorskiej. Piero Tosi został wyróżniony honorowym Oscarem za całokształt osiągnięć w pracy kostiumografa.

pg, IAR