Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Marlena Borawska 25.11.2010

Zimowe opony ratują życie

Z testów motoryzacyjnych wynika, że odpowiednie opony zmniejszają drogę hamowania nawet o połowę.
Zimowe opony ratują życieGlow Images/East News

Gość Jedynki, Dariusz Podleś, insp. Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji apeluje, by nie lekceważyć pogody i dostosować pojazdy do zmieniających się właśnie warunków na drodze .

- Przede wszystkim należy zmienić opony na zimowe i zdjąć nogę z gazu – instruował Podleś.

Tymczasem większość kierowców nie zmienia ogumienia twierdząc, że posiada tak zwane opony uniwersalne. Uniwersalne nie są jednak tak bezpieczne, jak zimowe.

- Opony uniwersale pod wpływem niskiej temperatury twardnieją, tracą elastyczność, a w mróz można na nich jeździć jak na nartach – wyjaśniał inspektor Podleś w b.

Diabeł jak zwykle tkwi szczegółach. W przypadku opon, tkwi w materiale z jakiego wykonana jest opona.

- Guma, z której wykonywane są opony zimowe pod wpływem temperatury staje się bardzo elastyczna, ona ma tendencję do przyssania się do nawierzchni jezdni i daje możliwość lepszego hamowania – tłumaczył gość redaktora Przemysława Szubartowicza.

Poza zmianą opon powinno zmienić się także styl jazdy. Należy zachowywać większe odległości miedzy pojazdami, nie jeździć - jak to się potocznie określa - "zderzak w zderzak".

Poza tym, warto doskonalić swoje umiejętność za kierownicą. Z chwilą pojawienia się pierwszego śniegu warto pojechać na plac manewrowy przy ośrodku szkolenia i na specjalnej płycie poćwiczyć poślizgi.

Takie ćwiczenia na palcu powinni odbyć zwłaszcza ci, którzy zdobyli prawo jazdy w okresie letnim i nie mieli okazji jeździć w trudnych warunkach, podczas opadów i niskich temperatur.

Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy kliknąć "Dariusz Podleś" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
"Popołudnia z Jedynką" można słuchać w dni powszednie od godz. 15:00.

(mb)

*

Przemysław Szubartowicz: Witam w naszym studiu młodszego inspektora Dariusza Podlesia z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. Witam pana.

Mł. insp. Dariusz Podleś: Witam słuchaczy, witam pana.

P.S.: Panie inspektorze, sypnęło gdzieniegdzie śniegiem, drogi stały się trochę śliskie, ale już pierwsze tego znaki – stłuczki, małe karambole, pierwsze poślizgi. To jest znak, że kierowcy są nieprzygotowani czy że musimy się przyzwyczaić do nowej aury?

D.P.: Jak następuje zmiana pogody, automatycznie kierowcy muszą mieć jeszcze czas na to, żeby dopasować swoje umiejętności do prowadzenia pojazdu w nowych warunkach.

P.S.: Zapominają?

D.P.: Nie zapominają, jest to pewne takie przyzwyczajenie, które po pięciu, sześciu miesiącach takich letnich, wiosennych miesiącach, gdzie było słoneczko, piękna pogoda, nawierzchnia była nieoblodzona, można było spokojnie przemieszczać się, poruszać się między pojazdami w odpowiedniej odległości, gdzie ta odległość nieraz wynosiła, jak to nieraz mówimy, jazda na tzw. zderzak, no niestety, z chwilą pojawienia się już opadów śniegu, ta odległość już troszeczkę powinna być zwiększona.

P.S.: To może garść rad dla kierowców poproszę, bo rzeczywiście, jeżeli zapominamy i musimy się przyzwyczajać, to może warto przypomnieć, o czym w takich warunkach należy pamiętać.

D.P.: W takich warunkach w szczególności noga z gazu. Noga z gazu, spowolnienie ruchu. Wiem, że życie jest tak szybkie, tak dynamiczne, rozwój cywilizacji powoduje to, że wszyscy się śpieszymy, ale jednak życie tutaj jest najważniejsze. Najważniejsza i taka podstawowa rada: zmiana opon. To jest podstawowa rzecz, o której kierowcy powinni pamiętać. Większość kierujących twierdzi, że ma opony uniwersalne i właściwie one się nadają do jazdy letniej, również nadają się do jazdy zimą...

P.S.: No właśnie, bo wśród kierowców toczy się taki spór, czy to, że wymieniamy opony zimowe na letnie i letnie na zimowe to nie jest czasem napędzanie po prostu koniunktury dla producentów i że to jest tylko taka sprytna sztuczka, bo w gruncie rzeczy, jeżeli wybierze się oponę spełniającą kryteria tzw. uniwersalne, no to wystarczy.

D.P.: No nie, praktyka wskazuje, testy przeprowadzone przez instytuty motoryzacyjne, że odpowiednie opony zmniejszają drogę hamowania o jedną trzecią, nawet i o połowę. Takie opony charakteryzują się tym, że mają takie haczyki. Nazywa to się lamelami, a tak właściwie to chodzi o konstrukcję opon i środek, jaki użyty został do wykonania tej opony, jeżeli chodzi o gumę. Ona pod wpływem temperatury staje się bardzo elastyczna, ona ma tendencję do przyssania się do jezdni, nawierzchni i jest wtedy możliwość jakby lepszego podjęcia hamowania. Natomiast opony te uniwersalne ze względu na obniżającą się temperaturę one twardnieją, stają się nieelastyczne, twarde i w pewnym momencie przy niższych temperaturach to tak jakbyśmy zaczęli jeździć na nartach.

P.S.: Opony, prędkość, uwaga, rozwaga, no i może doskonalenie umiejętności, bo jednak to jest chyba bardzo istotne, jak się zachowywać w poślizgu, jak się zachowywać na błocie pośniegowym, na lodzie, na ubitym śniegu. Tego, mam wrażenie, kierowcy nie wiedzą albo nie są tego uczeni.

D.P.: Świetna utaj właściwie nawet i rada pana redaktora, że z chwilą pojawienia się pierwszych opadów śniegu powinniśmy wybrać się na jakiś taki plac manewrowy, właściwie teraz ośrodki szkolenia przygotowują płyty poślizgowe, gdzie kierowcy będą mogli doskonalić doskonalenie techniki jazdy w przypadku pojawienia się poślizgu. To jest ważne, dlatego że większość na przykład młodych kierowców zdobywa uprawnienia w marcu, w kwietniu, w maju, nigdy nie mieli możliwości kontynuowania jazdy czy podjęcia manewrów hamowania czy przyspieszania w warunkach zimowych. Dla nich to jest ciężki właściwie okres, okres, gdzie właściwie muszą uczyć się jakby nowego stylu prowadzenia pojazdu.

P.S.: No właśnie, o tym należy pamiętać, bo to rzeczywiście jest nieco inny styl prowadzenia pojazdów. Panie inspektorze, sprawa aktualna, dzisiejsza – sąd nie będzie miał już obowiązku orzekania wobec pijanego rowerzysty zakazu prowadzenia samochodu. Taką zmianę przewiduje nowelizacja kodeksu karnego przyjęta dzisiaj przez sejm, no ale tę zmianę posłowie przyjęli ze względu na wskazania Trybunału Konstytucyjnego. To był taki spór, czy jeżeli kierowca... przepraszam, rowerzysta jedzie pod wpływem alkoholu albo dajmy na to po dwóch piwach wypitych gdzieś po drodze, to karano go zabraniem prawa jazdy. I mówiono, że to bez sensu.

D.P.: Jeżeli chodzi o takie spostrzeżenie – w polskim ustawodawstwie jest tak, że ponosi się odpowiedzialność za prowadzenie pojazdu po użyciu alkoholu, w stanie nietrzeźwości, to, że ktoś jest pod wpływem, to nie znaczy jeszcze, że ten próg 0,2 promila został osiągnięty. Natomiast jeżeli odnosząc się, czy była możliwość odstąpienia od orzeczenia, nazwę to tak bardzo naukowo, środek karny zakazu prowadzenia pojazdów, właściwie praktyka wskazywała, że sądy korzystały z możliwości odstępowania, chociaż przepis jednoznacznie wskazywał, że jest to tzw. obowiązek, w sposób obligatoryjnie należy orzekać środek karny zakazu prowadzenia pojazdów do rowerzysty, który prowadził tenże pojazd w stanie nietrzeźwości lub w stanie po użyciu alkoholu, będąc kierowcą, to znaczy osobą, która posiadała uprawnienia do prowadzenia pojazdów innych, pojazdów samochodowych, silnikowych. Tylko jeżeli chodzi o zaznaczenie tutaj, że karta rowerowa tylko obowiązuje do 18. roku życia. Po 18. roku życia kierujący nie musi posiadać żadnego dokumentu. Natomiast...

P.S.: No tak, ale właśnie, to był ten problem – rowerzysta, kierowcy mówili, że to jest zbyt surowe zabrać prawo jazdy. I też pytanie jest, czy rowerzyści jeżdżący, nie wiem, po osiedlowych uliczkach, po trasach innych niż ulice, czy jeżeli są pod wpływem alkoholu nawet i nie przekroczą tego progu, to jest wielkie zagrożenie? To rzeczywiście wpływało na problemy ruchu drogowego, jeżeli pijany rowerzysta?

D.P.: W każdym przypadku prowadzenie pojazdu w stanie po użyciu alkoholu jest zagrożeniem w ruchu drogowym, cały czas jest furtka, on będzie i tak pozostawiony dla sądu, czy orzec taki środek w stosunku do rowerzysty, czy też nie. Tylko wspomnę, że nasi kierujący pojazdami, a właściwie rowerzyści nie obawiali się odpowiedzialności przed sądem. Troszeczkę danych statystycznych tylko podam. Jeżeli chodzi o nietrzeźwych uczestników prowadzących pojazdy inne niż mechaniczne, czyli rowerzystów, mieliśmy w 2009 roku prawie 60 tysięcy przypadków, którzy ponosili odpowiedzialność za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, czyli popełnili przestępstwo. Natomiast stwierdzono 8 tysięcy przypadków prowadzenia pojazdu, czyli roweru, w stanie po użyciu. Wniosek jest taki, że jak już ktoś wypił, no to już także był stan nietrzeźwości i powinien ponosić odpowiedzialność przed sądem. Czyli obawa tutaj tej kary prewencyjnej stosowanej przez sąd w odczuciu społecznym jakby nie jest do końca realizowana.

P.S.: W każdym razie teraz nie będzie tego zabierania prawa jazdy, ale oczywiste jest to, proszę państwa, że po alkoholu nie jeździmy i nie jeździmy, i nie jeździmy, i już. Natomiast, panie inspektorze, jeszcze jedna kwestia. Od stycznia 2011 roku będą obowiązywały zmiany w ustawie o ruchu drogowym, między innymi będzie można jechać nieco szybciej, na przykład na autostradzie 140 km/godzinę, nie będzie można stawiać... nie będzie tych atrap fotoradarów, bo się uskarżali kierowcy, że nie wiadomo, gdzie są te fotoradary. Czy te zmiany idą w dobrym kierunku, czy w złym? Bo przy każdej zmianie się okazuje, że idą w dobrym, jak jest zaostrzenie, to dobrze, a jak jest liberalizacja, to też dobrze. Jak pan sądzi?

D.P.: Tam, gdzie pojawiają się nowości, trzeba trochę czasu, żeby spojrzeć z perspektywy czasu, czy decyzja legislacyjna była słuszna, czy też nie. Z punktu widzenia rozwoju motoryzacji, budowy autostrad na bardzo dobrym poziomie pod względem bezpieczeństwa, gdzie w krajach Europy Zachodniej podobne obowiązują prędkości, podwyższenie o 10 km/h zobaczymy, no, co przyniesie czas, czy...

P.S.: Na drodze ekspresowej do stu dwudziestu.

D.P.: Do stu dwudziestu, tak, tylko jeszcze jest dodatkowy zapis w ustawie, który... będzie możliwość ukarania kierowcy w przypadku ujawnienia na fotorejestratorze dopiero po przekroczeniu dodatkowo o 10 km od prędkości dopuszczalnej, czyli przykład: jeżeli jest prędkość dopuszczalna na autostradzie 140, możliwość ukarania, zastosowania grzywny będzie w przypadku przekroczenia prędkości de facto praktycznie powyżej 150.

P.S.: Dobrze, czas pokaże, bo musimy zobaczyć, jak te zmiany wpłyną na zachowanie się kierowców i na bezpieczeństwo. Ale na razie zima, proszę państwa, zima, no i trzeba uważać za kierownicą, nie pić za kierownicą i trochę poćwiczyć bardzo spokojnie. Młodszy inspektor Dariusz Podleś, Biuro Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. Bardzo dziękuję.

Daniel Wydrych: A wracając jeszcze do rowerzystów, pan się zgadza z taką argumentacją, że właśnie w przypadku rowerzystów pojawia się też taki, że powinno się podwyższyć próg nietrzeźwości? Bo często się słyszy: a, bo ja jechałem po jednym piwie, panie! W przypadku rowerzystów.

D.P.: Jeżeli chodzi o rowerzystów, i tak kary są na tyle dolegliwe, że one są wystarczające. Najważniejsze odpowiednio je egzekwować, stosować. I dla niektórych rowerzystów kara orzeczona przez sąd za popełnienie wykroczenia dla niektórych jest naprawdę karą odstraszającą. Powiem tylko, że jest możliwość zastosowania kary grzywny do 5 tysięcy i kara aresztu do 14 dni.

(J.M.)