Trwają prace nad ustawami o ochronie zwierząt. Nowelizacja ma m.in. zakazać odstrzału psów w lesie.
- Mamy mnóstwo przypadków, gdy myśliwi strzelają do psów biegnących sto, dwieście metrów od właściciela - mówi Łukasz Balcer z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Co roku TOnZ interweniuje ponad 6 tys. w związku ze znęcaniem się nad zwierzętami. Dlatego - jak mówi Balcer - optuje za podwyższeniem kar za takie czyny i wprowadzeniem dokładniejszych regulacji prawnych.
Jedną z najważniejszych ma być zakaz trzymania psów na uwięzi. - Chodzi o to, by nie można było ich trzymać non stop w zamknięciu: czy to na łańcuchu, czy w boksie, czy w budzie - tłumaczy przedstawiciel TOnZ w rozmowie z Pawłem Wojewódką.
Ma zostać także wprowadzony definitywny zakaz obcinania uszu i ogonów (istniejące w tej chwili prawo nie definiuje tego jednoznacznie) oraz obowiązek chipowania i stworzenia jednej centralnej bazy zwierząt w Polsce.
- Zakaz sprzedaży żywych karpi, kolejny z naszych postulatów, wynika nie tylko z troski o karpie, ale także o ludzi. Mięso takich zestresowanych ryb ma mnóstwo toksyn - tłumaczy Balcer.
Jeden z najbardziej rygorystycznych zapisów, proponowanych przez TOnZ, jest zakaz hodowli zwierząt na futra.
Na lepsze ma się zmienić żywot miejski kotów, koczujących w piwnicach i innych miejscach publicznych. W ustawie ma być zapisany status kota wolno bytującego i prawa takich zwierząt, m.in do dokarmiania, sterylizacji i udostępniania ciepłych pomieszczeń zimą.
- Sytuacja zwierząt w Polsce jest trudna, na szczęście w naszym kraju jest wielu ludzi, którzy je kochają - mówi Balcer.
(lu)
Aby wysłuchać całego materiału, wystarczy kliknąć "Prawa zwierząt” w boksie "Posłuchaj” w ramce po prawej stornie.
Na "Popołudnie z Jedynką” zapraszamy codziennie w godz. 15.00-19.30.