Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Andrzej Gralewski 13.03.2011

Rząd poniesie konsekwencje za OFE

Witold Orłowski (ekonomista): Rząd kupuje sobie spokój finansowy na rok, dwa, a problem pozostaje nierozwiązany.
Witold OrłowskiWitold Orłowskifot. PAP

Ekonomista Witold Orłowski przewiduje, że rząd poniesie polityczne konsekwencje za reformę OFE. Ale przestrzega przed bezkrytycznym ufaniem argumentom przeciwników zmian.

Podczas dyskusji o Otwartych Funduszach Emerytalnych, która odbyła się u prezydenta, u osób zajmujących skrajne stanowiska nie było nawet woli słuchania argumentów strony przeciwnej. Więc porozumienia między nimi nigdy nie będzie.

- Minister Rostowski też ma skrajne poglądy, ale nie można go krytykować, nie biorąc pod uwagę okoliczności - ocenia profesor Witold Orłowski. Jego zdaniem, dla trzech czwartych uczestników dyskusji, łącznie z panem prezydentem, ta dyskusja miała sens. Dla jednej czwartej nie miała, ale oni nie przyszli słuchać

Zdaniem profesora, dyskusja w Pałacu Prezydenckim była potrzebna, ale czy będzie miała wpływ na ostateczny kształt ustawy to o tym ekonomista nie jest już przekonany.

- Nie mogę zaakceptować twierdzenia profesora Balcerowicza, że reformę OFE trzeba było zrobić inaczej, a ten rząd robi coś złego - mówi gość magazynu "W samo południe". Zwraca uwagę, że od 12 lat, czyli od wprowadzenia OFE rządziły wszystkie główne siły polityczne i żadna nic nie zrobiła, żeby zreformować OFE.

Profesor uważa, że ekonomiści powinni krzyczeć już dawno w sprawie OFE. Bo od początku założenia reformy emerytalnej nie realizowano jej założeń, choćby takiego, że będzie wspierana środkami z prywatyzacji. - Inna sprawa, że nawet gdyby środki z prywatyzacji przekazywać na reformę, to były one niewystarczające - ocenia ekonomista. Jednak gdyby założenia były realizowane, to nie mielibyśmy dziś takiego kłopotu.

Witold Orłowski uważa, że jest czas na spokojne naprawienie systemu OFE, a gospodarka nie powinna ponieść szkody, ani nie powinna spowolnić. Jest też krytyczny wobec zapowiedzianej debaty Balcerowicz-Rostowski. Bo dla nieekonomistów będzie niezrozumiała. - Obaj pokażą teoretyczne modele ekonomiczne i na tym się skończy - prognozuje. W tej sprawie nawet ekonomiści nie są w stanie zająć jednego stanowiska.

Rozmawiał Wojciech Mazowiecki.

(ag)

Żeby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy wybrać "Potrzebna dyskusja" w ramce "Posłuchaj" po prawej stronie.

Magazynu "W samo południe" można słuchać w każdą niedzielę po godz. 12:10