Jak zdradził gość Jedynki raport na Sejmowej Komisji Śledczej w sprawie śmierci Krzysztofa Olewnika wskazuje na szereg nieprawidłowości. - Na każdym etapie postępowania miały miejsce błędy, nieprawidłowości, zaniechania konkretnych funkcjonariuszy publicznych, ale również błędy systemowe – powiedział Kamiński. W raporcie znajdą się nazwiska konkretnych osób za nie odpowiedzialnych.
Zdaniem Mariusza Kamińskiego sprawa Olewnika pokazała słabość państwa polskiego. - Państwa, które obróciło się plecami do swojego obywatela – stwierdził.
Dlatego w raporcie znajdą się między innymi uwagi do ustaw i przepisów prawa, które w przyszłości powinny zapobiec takiej sytuacji.- Będą tam uwagi zmian w funkcjonowaniu policji, CBA, prokuratury i innych instytucji – zdradził poseł.
Kamiński stanowczo zaprzeczył także pogłoskom mówiącym o powiązaniach rodziny Olewników z mafią. – To były bezpodstawne zarzuty – sprostował.
Rodzina Olweników nie miała żadnych powiązań ze światem podziemnym, czego nie można powiedzieć o funkcjonariuszach policji zamieszanych w sprawę. – Zaskakujące jest to, że wśród funkcjonariuszy publicznych odpowiedzialnych za tę sprawę dochodziło do pewnych patologii, do styku ze światem przestępczym. Były także próby tuszowania sprawy – uznał gość magazynu "Z kraju i ze świata".
Kamiński przypomniał, że w trakcie śledztwa zginął samochód policyjny z siedemnastoma tomami akt tej sprawy. Jednak najbardziej bulwersujące zdaniem posła jest to, że część osób, które w tej sprawie popełniły szereg błędów nadal pracują w policji.- Mało tego nawet awansują – dodał.
Rozmawiał Przemysław Szubartowicz
(mb)
Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy wybrać "Mariusz Kamiński" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
Magazyn " Z kraju i ze swiata" na antenie Jedynki codziennie po godz. 12.00
Pełen tekst rozmowy