- Na miejscu są już pierwsze ciężarówki ze sprzętem - poinformował organizator Przystanku.
W Kostrzynie pojawił się już także pierwszy fan Przystanku Woodstock. - To jest Staszek. Przyjechał chyba z tydzień temu – podał Jerzy Owsiak. Tak wczesne przybycie na imprezę pana Staszka nie dziwi jednak organizatora Przystanku Woodstock. - Samo budowanie tego potężnego festiwalu, postawienie sobie namiociku i obserwacja kolejnych etapów powstawania Przystanku to ogromna przyjemność – stwierdził Owsiak. Dodał, że tradycją jest już także, że pierwsza osoba, która przybędzie na festiwal, zostaje zaproszona na śniadanie z burmistrzem Kostrzyna Andrzejem Kuntem.
Impreza organizowana jest przez Jurka Owsiaka już po raz siedemnasty. Festiwal w Kostrzynie nad Odrą został uznany za trzeci spośród 64 najlepiej organizowanych najważniejszych europejskich imprez muzycznych. Oceny dokonał światowy koncern Havas Sports & Entertainment. - Znaleźliśmy się na miejscu trzecim pod względem organizacyjnym - potwierdził Jerzy Owsiak. Jak tłumaczył gość Jedynki, imprezę ocenianio pod wieloma względami, między innymi pod względem bezpieczeństwa i dogodnego dojazdu.
W kategorii "Najlepszy festiwal na Starym Kontynencie" Przystanek Woodstock uplasował się na 12. miejscu, tuż po Open'er i Coke Live Music Festival. - Oceniono, że
przy naszym budżecie, który w zeszłym roku wyniósł niecałe 5 milionów złotych, osiągnęliśmy taki efekt, że zasłużyliśmy na zaszczytne dwunaste miejsce - mówił Owsiak.
Biorąc pod uwagę fakt, że od kilku lat WOŚP zmienia formułę festiwalu na wyraźnie międzynarodową, można mówić o ogromnym sukcesie, który zagrzewa do dalszej wytężonej pracy. - Cieszymy się, że Polacy pokazują, że nasze festiwale są coraz lepsze, coraz lepiej zorganizowane, międzynarodowe i znajdują uznanie w tej branży - stwierdził Jerzy Owsiak.
Rozmawiał Daniel Wydrych.
(mb)