Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Andrzej Gralewski 15.07.2011

PO dziwi się apelom PiS

Sławomir Neumann (PO): Nie potrzeba żadnych apeli, żeby uruchomić fundusze klęskowe. Procedury są już wypracowane, bo wczorajsze tornado to nie pierwsza taka klęska.
Sławomir NeumannSławomir Neumannźr. W. Kusiński/PR

Poszkodowani przez wczorajszą trąbę powietrzną w Łódzkiem i Mazowieckiem z pewnością dostaną pomoc od państwa.

Poseł PO Sławomir Neumann zapewnia w magazynie "Z kraju i ze świata", że pieniądze są zarezerwowane w funduszu klęskowym. – Do jego uruchomienia nie potrzeba żadnych apeli – mówi parlamentarzysta, nawiązując do apelu PiS, które wezwało rząd do udzielenia pomocy poszkodowanym i wypłat zapomóg z funduszu klęskowego. Poseł zauważył, że – niestety – wczorajsza klęska jest już kolejną, która trafia się za kadencji obecnego rządu. Służby państwa zareagowały więc szybko, gdyż mają już opracowane odpowiednie procedury.

>>>Pełny tekst rozmowy

Polityk uważa również apele SLD o zorganizowanie w Sejmie dyskusji w sprawie finansów państwa za element kampanii wyborczej. Zauważa, że o finansach państwa Izba debatuje często. W przyszłym tygodniu będziemy debata nad wykonaniem budżetu. - Z doświadczenia wiem, że taka debata zawsze przekształca się w debatę na tematy bieżące - zauważa Neumann. Więc taka debata będzie. Apel Sojuszu o obniżenie podatku VAT i zniesienie podatku Belki poseł traktuje z dystansem. Przypomniał, że podatek Belki wprowadzono za rządów SLD. Zaś w obecnej sytuacji finansowej państwa nie ma możliwości obniżenia czy znoszenia podatków.

Sławomir Neumann zapewnia, że prasowe spekulacje o poszukiwaniu kandydata na stanowisko ministra obrony nie są prawdziwe. Prasa twierdzi, że w wyniku publikacji rządowego raportu o przyczynach katastrofy smoleńskiej zostanie odwołany minister Bogdan Klich. - Do wyborów są dwa miesiące. Są zastępcy ministra, więc nie byłoby sensu powoływać szefa resortu, gdyby zdecydowal się odejść – tłumaczy Neumann. Wyjaśnia też, że raport cały czas jest tłumaczony i ważne jest, żeby to było dokładne tłumaczenie. Zarzuty m.in. Ludwika Dorna, że premier zmienia treść raportu uważa za nieuprawnione. Poseł zauważył, że raport jest już złożony, więc premier nie ma nawwet możliwości zmiany jego treści.

Rozmawiał Przemysław Szubartowicz.

(ag)