Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Luiza Łuniewska 24.12.2011

Gra o Koreę

Prof. Edward Haliżak (ISM UW): Po śmierci Kim Dzong Ila może dojść do destabilizacji i dekompozycji obozu władzy.
Prof. Edward Haliżak w studiu Polskiego Radia.Prof. Edward Haliżak w studiu Polskiego Radia.fot: PR

W Korei może powtórzyć się scenariusz z czasów po śmierci Kim Ir Sena, gdy jego następca wysłał do obozu i stracił setki oficerów i urzędników - uważa prof. Edward Haliżak z Instytutu Stosunków Międzynarodowych UW. Jak tłumaczy, w Korei doszło do dekompozycji obozu władzy. Następca Kim Ir Sena jest młody i niedoświadczony, a zakulisowe rozgrywki o nowy podział wpływów już zapewne trwają. - Partia i armia mogą stanąć po przeciwnych stronach w walce o władzę - uważa prof. Haliżak. Wyjaśnia, że Kim Dzong Il balansował między tymi dwoma siłami. Nie wiadomo, czy uda się to jego następcy. - Nie można wykluczyć też fali buntów - mówi gość Jedynki. Poza dużymi miastami w Korei panuje skrajne ubóstwo, czasami wręcz głód.

Zwraca uwagę, że Chiny rywalizują ze Stanami Zjednoczonymi o wiodącą rolę w zjednoczeniu obu państw koreańskich. Chińczycy na razie prowadzą w tym wyścigu, gdyż mają bardzo dobre stosunki zarówno z Koreą Północną, jak i Południowa. - Stany dopiero rozważają możliwość nawiązania stosunków z Koreą Północną, chcąc skorumpować tamtejszy reżim i przeciągnąć na swoją stronę - mówi prof. Haliżak. Dodaje, że co prawda Korea ma ładunki nuklearne (co jest bardzo niepokojące), ale szczęśliwie nie ma pocisków do ich przenoszenia.