Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Marlena Borawska 02.01.2012

35 lat temu narodziła się czechosłowacka Karta 77

Warto przypomnieć, że pośrednim impulsem do napisania karty było aresztowanie muzyków The Plastic People of the Universe - mówi Zbigniew Janas, polityk.
Plastic People of theUniversePlastic People of theUniverse źr.Wikipedia

– System czechosłowacki był. Tak idiotyczny, że nawet zamykał muzyków za śpiewanie, za ostrzejsze granie – stwierdza gość Jedynki.

Karta 77 to czechosłowacka inicjatywa niezależna, łącząca środowiska chrześcijańskie, liberalne i rewizjonistyczne, działająca na rzecz przestrzegania praw człowieka w latach 1977–1992. Podjęta przede wszystkim w Czechach, jedynie symbolicznie na Słowacji. – Kartę, jej treść napisał Vaclav Havlel – przypomina Zbigniew Janas. W tekście Karty wskazywano na ciągłe naruszanie przez władze komunistyczne gwarantowanych umowami międzynarodowymi praw człowieka, w tym prawa do wolności wypowiedzi, wolności religii, prawa do prywatności. Podkreślano fakt prześladowań w związku z głoszonymi poglądami, np. poprzez pozbawienie pracy czy możliwości kształcenia. Karta 77 deklarowała, iż jest wolną, nieformalną i otwartą inicjatywą osób o różnych przekonaniach, różnej wiary i profesji, które łączy pragnienie obrony praw człowieka.

Sygnatariusze ustanowili swoimi reprezentantami, tzw. rzecznikami Vaclava Havla, Jana Patockę i Jiriego Hajka. – Zawsze było kilku rzeczników Karty. Oni się zmieniali, Havel był jej rzecznikiem dwa razy. To było uzależnione od aresztowań, które masowo rozpoczęły się zaraz po podpisaniu Karty 77 – tłumaczy Zbigniew Janas.

Wielu twórców Karty 77 rządziło Czechosłowacją, a później Czechami i Słowacją. – Tylko zanim do tego doszło, upłynęło wiele lat bardzo głębokich prześladowań, wsadzania do więzień, wyrzucania z pracy, niemożności studiowania – podkreśla gość Jedynki. – Przecież ci nasi przyjaciele w większości pracowali tak, jak Vaclav Havel, w browarze i w kotłowniach. Głównie w kotłowniach, bo władza komunistyczna najchętniej widziała opozycjonistów w tych odosobnionych miejscach – dodaje.

>>>Przeczytaj całą rozmowę

Janas nadmienia jednak, że działacze Karty 77 wiedzieli, co ich czeka. – To był sprzeciw również moralny. Podobnie jak w Polsce. Ludzie szli do więzienia, wychodzili i dalej działali – tłumaczy Janas. Karta77, jak zauważa polityk, była podobna do polskiego KOR-u. – Opierała się o te same ideały, zasady – podkreśla.

Deklarację Karty 77 przygotowano w grudniu 1976, a ogłoszono 6 stycznia 1977 z podpisami 242 sygnatariuszy i datą 1 stycznia 1977.

Rozmawiał Paweł Wojewódka.

(mb)