Odkryło, że na jednym z popularnych portali aukcyjnych ktoś próbuje sprzedać bilety z adnotacją "Government of Poland" m.in. na półfinał Niemcy-Włochy w Warszawie. Pochodziły ze specjalnej puli dzielonej m.in. pomiędzy resorty zaangażowane w przygotowania i zabezpieczenie Euro.
"Pula liczyła 2 tys. biletów i została podzielona pomiędzy różne instytucje, resorty. Przykładowo resort zdrowia dostał 52 bilety, które mogli zakupić pracujący w nim urzędnicy" - wyjaśniła rzeczniczka ministerstwa Katarzyna Kochaniak.
W jaki sposób dzielone były bilety w konkretnym resorcie i kto miał możliwość ich kupienia zależało od instytucji. "Urzędnik nie mógł jednak zgodnie z regulaminem kupić więcej niż dwa bilety na mecz i nie mógł ich odsprzedawać innym osobom" - podkreśliła.
>>> Zobacz nasz serwis o Euro 2012
Szybko ustalono o jaki resort i jakiego urzędnika chodzi. Było to możliwe m.in. dlatego, że ministerstwo sportu dostawało informacje o tym kto kupił bilety i komu ewentualnie je przekazał. Według RMF FM chodzi o wysokiego rangą urzędnika, jednego z byłych wiceministrów zdrowia.
Bilety wystawiała na aukcji inna osoba. Chciała oczywiście na nich zarobić. Bilety na półfinał kosztowały po 1080 zł każdy. Próbowano je sprzedać za 1200 dolarów za dwa. O sprawie wie już UEFA.
PAP, tj
Zobacz galerię dzień na zdjęciach >>>