Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Mikołaj Wróblewski 25.08.2010

Na wyższej uldze dla studentów zarobią PKSy

Od przyszłego roku ma wrócić 50% ulga dla studentów na przejazdy koleją i autobusami - to spełnienie jednej z obietnic wyborczych prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Czytaj także

Prace nad zmianą przepisów zaczęło już Ministerstwo Finansów. Nie wiadomo jednak od kiedy dokładnie ma obowiązywać wyższa ulga, w jakiej wysokości - 49, czy 50% ceny biletu, a także, czy faktycznie ulgowo będzie można jeździć autobusami dalekobieżnymi. W nich ulgi ustawowe teraz nie obowiązują, za wyjątkiem biletów miesięcznych.


- Wprowadzenie ulg ustawowych dla PKSów będzie to istotna zmiana, gdyż w tej chwili wszyscy znani mi przewoźnicy autobusowi stosują różny poziom ulg handlowych nawet dochodzących do 50%. Ulg finansowanych z własnych środków - mówi w rozmowie z Porgramem 1 Polskiego Radia Andrzej Krzynówek, wicedyrektor warszawskiego PKS. Gdyby obietnice wyborcze prezydenta Bronisława Komorowskiego zostały spełnione wtedy ulgi dla studentów byłyby finansowane z kasy państwa.

O jakie pieniądze chodzi? Andrzej Krzynówek nie chce mówić o konkretnych liczbach. - Poziom ulg handlowych to jest ok. 1/4 naszego obrotu. Takie ulgi stosujemy zarówno dla seniorów, jak i dla studentów. Nawet licząc, że z tej 1/4 połowę stanowią studenci to można powiedzieć, że ok. 15% naszych pasażerów to są studenci korzystający z ulgi.

Gdyby ulgi były finansowane z budżetu, wtedy przewoźnicy zanotowaliby wyższe przychody za taką samą liczbę sprzedanych biletów jak teraz. Pieniądze dołożyło państwo. - Bez wątpienia będą to wartości nie bez znaczenia nawet dla naszego przedsiębiorstwa - przyznaje wiceszef warszawskiego PKS.