Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Andrzej Gralewski 11.02.2011

Na prowincji nie ma pracy

W ponad 60 proc. powiatów w grudniu 2010 roku bezrobocie wzrosło.
Na prowincji nie ma pracyfot. EastNews
Posłuchaj
  • W ponad 60 proc. powiatów w grudniu 2010 roku bezrobocie wzrosło.
Czytaj także

Poza aglomeracjami rośnie bezrobocie. Największy wzrost w porównaniu z grudniem 2009 roku odnotowano w powiecie górowskim na Dolnym Śląsku. Ale są też regiony, gdzie bezrobocie spada. Najwięcej w powiecie gołdapskim o 3 proc. W co czwartym powiecie sytuacja nie zmieniła się.

- Na lokalnych rynkach pracy mamy stagnację - ocenia Anna Cieślak z "Rzeczpospolitej". W 2009 roku moża było znaleźć w Polsce miejsca, gdzie bezrobocie albo gwałtownie rosło, albo gwałtownie malało. W 2010 roku sytuacja się wyrównała. Zdaniem publicystki, oznacza to, że przedsiębiorcy przyjęli postawę wyczekującą. Czekają na lepsze czasy, by zatrudnić pracowników.

Choć są miejsca, które odbiegają od ogólnej tendencji Np. w powiecie szydłowieckim bezrobocie wynosiło 35 proc., a w Warszawie tylko 3,5 proc. - Eksperci oczekują, że sytuacja zmieni się w drugiej połowie roku, kiedy firmy ruszą z inwestycjami - prognozuje Anna Cieślak. A w ślad za tym pójdzie rosnące zatrudnienie.