Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Marlena Borawska 28.06.2011

E-myto, czyli rewolucja na drogach

1 lipca to ustawowy termin, w którym ma zostać uruchomiony elektroniczny system poboru opłat za przejazdy ciężarówek, autobusów i aut dostawczych autostradami i drogami ekspresowymi.
E-myto, czyli rewolucja na drogachfot. SXC

E-myto, bo tak nazwano nowy system opłat, ma zastąpić winiety i bramki na autostradach. Kierowcy pojazdu, którego waga przekracza 3,5 tony, będą płacili za każdy przejechany kilometr. Kilometry zliczą specjalne nadajniki, które każdy kierowca powinien zamontować w swoim pojeździe. Do tej pory w takie urządzenia zaopatrzyło się około 175 tys. osób. – Około 30 tys. zarejestrowało się, czyli do chwili obecnej do systemu przystąpiło około 200 tys. uczestników, co jest dość dużym sukcesem – mówi Mikołaj Karpiński, rzecznik Ministerstwa Infrastruktury.

Kierowcy obawiają się, że mogą nie zdążyć z odebraniem nadajników. - Być może mamy tu do czynienia z symptomem PIT-u, czyli zgłaszaniem się na ostatnią sekundę – twierdzi Karpiński. Jak informuje, urządzenia można odebrać w kilkudziesięciu punktach w całej Polsce. - Na stacjach benzynowych, przejściach granicznych. Są też punkty, które są otwarte całą dobę – dodaje.

Dokładny spis wszystkich miejsc, gdzie można odebrać nadajniki dostępny jest na stronie www.viatoll.pl.

Jednak urządzenia to nie wszystko. Aby system mógł działać potrzebne są jeszcze bramki. Zgadnie z projektem rządowym zamontowanych ich powinno być ponad czterysta. Na razie jest ich około stu. – Do 1 lipca zostanie zainstalowana taka liczba bramek, która zapewni funkcjonowanie systemu – zapewnia rzecznik.

Potrzeba także ludzi do obsługi bramek i kontroli transportu drogowego. Ministerstwo juz wystąpiło o nowe etaty. - W pierwszym półroczu Generalna Inspekcja Transportu Drogowego oddelegowała 188 pracowników, którzy w pierwszej fazie mają zapewnić szczelność na 1600 km dróg – informuje Mikołaj Karpiński. Etatów ma przybyć w roku 2012.

Rząd liczy, że do 2020 roku do budżetu państwa z tytułu e-myta wpłynie 14 mld złotych. Podobny system działa już w Niemczech, Austrii, Francji, Czechach i we Włoszech.

(mb)