Studenci przede wszystkim chcą wynająć lokum jak najbliżej uczelni. – Jeżeli ktoś może się wstrzymać z wynajęciem mieszkania, to lepiej niech poczeka do zakończenia tego gorącego okresu – radzi Marcin Zawistowski z firmy morizon.pl. Bo zazwyczaj teraz ceny wynajmu rosną. Jeżeli takiej możliwości nie ma, to warto przemyśleć wynajęcie mieszkania z dala od uczelni.
Średnie ceny wynajmu są różne w różnych miastach. W Warszawie jednopokojowe mieszkanie kosztuje 1800 zł. miesięcznie. Ale w Zielonej Górze to już tylko 850 zł. Bardzo popularne są mieszkania dwupokojowe i takie najtańsze są w Gdańsku i Gdyni. Tam czynsz zaczyna się od 1800 zł. W przypadku stolicy to wydatek średni 2200 zł. Ale pod koniec wakacji i na początku września można spodziewać się lekkiego wzrostu, nawet o 10 procent.
Ofert na rynku jest bardzo dużo. W całej Polsce to ok. 50 tysięcy ofert, ale prawie połowa z nich dotyczy Warszawy. Najwięcej jest mieszkań dwupokojowych.
Marcin Zawistowski przypomina, że w umowie najmu powinny być zapisy, które zabezpieczają najemcę przed odpowiedzialnością za ewentualne zniszczenia. Musi być jasno określone, kto dba o stan nieruchomości. Ważne jest też ustalenie sposobu komunikacji, żeby właściciel nie pojawił się w mieszkaniu w najmniej oczekiwanym momencie. Powinno się określić wyposażenie nieruchomości i jej stan. W skrajnych wypadkach warto nawet zrobić dokumentację fotograficzną i dołączyć ją do umowy. Wysokość kaucji nie jest określona przez prawo. Zazwyczaj kaucja to wysokości jednomiesięcznego czynszu, choć czasem może się zdarzyć, że wynajmujący nie będzie żądał kaucji, albo zażyczy sobie większej, np. trzymiesięcznej.
Rozmawiała Justyna Golonko
(ag)