Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Andrzej Gralewski 17.11.2011

Zawieszać, czy nie zawieszać?

Zbieranie runa leśnego albo odśnieżanie posesji to dobry sposób na własny biznes. Radzimy, co zrobić, kiedy mija sezon na taką pracę.
Zawieszać, czy nie zawieszać?fot. SXC

Przedsiębiorcy skuszeni szybkim zyskiem decydują się na działalność sezonową. Maksymalne przychody uzyskują przez 3-4 miesiące w roku, a potem zaczyna się kłopot i trzeba czekać na kolejny sezon. Można więc działalność firmy zawiesić, ale trzeba uważać, by z tego powodu nie mieć kłopotów.

– Przez okres zawieszenia działalności trzeba pamiętać, aby cały czas prowadzić ewidencję podatkową, żeby później w prosty sposób przeprowadzić rozliczenie – radzi Andrzej Pałys z firmy doradczej KPMG. Z drugiej strony przedsiębiorca nie jest zobowiązany do wpłaty comiesięcznych zaliczek na podatek dochodowy. Może też roczną ratę amortyzacyjną podzielić przez liczbę miesięcy, w których prowadził działalność. Pozwoli to na podwyższenie miesięcznego odpisu.

Doradca przypomina w radiowej Jedynce ("Biznes w Jedynce"), że zawieszenie jest możliwe dla pracodawców niezatrudniających pracowników na umowy o pracę. Składa się zawiadomienie w odpowiednim urzędzie, a działalność jest zawieszona od dnia wskazanego we wniosku. Odwiesza się w równie prosty sposób. Ale uwaga: w czasie zawieszenia działalności nie wolno prowadzić tej działalności i to całkowicie. Wolno natomiast prowadzić działania mające na celu zabezpieczenie źródeł dochodów. Np. jeśli przedsiębiorca reklamuje się na stronie internetowej, to wolno mu ponosić wydatki związane z funkcjonowaniem tej strony, choć nie prowadzi w tym momencie działalności. Można tez dokonywać sprzedaży środków trwałych, ale potem trzeba je wykazać w deklaracjach podatkowych. W przypadku podatku VAT trzeba deklaracje składać co miesiąc i wykazywać w nich zero zobowiązań.

Największą zmorą przedsiębiorców sezonowych jest konieczność płacenia podatku od nieruchomości: trzeba go regulować, nawet jeśli działalność została zawieszona.

Rozmawiała Elżbieta Szczerbak.

(ag)