Erazm Ciołek urodził się w 1937 roku. Zadebiutował w roli fotoreportera podczas demonstracji studenckich w marcu 1968 roku. Był świadkiem i uczestnikiem najważniejszych wydarzeń politycznych i społecznych lat 80.
- Erazm bardzo szybko został fotografem opozycyjnym, bo ze środowiskiem KOR-u, "Solidarności" współdziałał na co dzień. Był rejestratorem wydarzeń małych i dużych, pospolitych ale też tych istotnych - mówi Jerzy Brukwicki, dziennikarz. - W jego fotografowaniu było coś lirycznego, niemalże poetyckiego. Fotografował rzeczywistość, był fotoreporterem, ale w każdym zdjęciu potrafił znaleźć coś, co nasuwało różne interpretacje, różne podejrzenia.
Ciołek dokumentował przebieg strajku w Stoczni Gdańskiej, towarzyszył Papieżowi podczas jego pielgrzymek do Polski, a w czasie obrad Okrągłego Stołu był fotoreporterem z ramienia Komitetu Obywatelskiego przy Lechu Wałęsie.
- W wydawnictwie "Nova" wpadliśmy na pomysł, że należałoby w ramach wydawnictwa założyć rodzaj agencji fotograficznej, która by zbierała zdjęcia - wspomina Tomasz Wierzejski. - Świetnym kandydatem na fotografa był Erazm Ciołek.Fotonova działała dosyć długo, do 1989 roku. Telefonu Erazma Ciołka nauczyłem się na pamięć. A swojego często zapominałem.
Wspólnie z Maciejem Goliszewskim stworzył serię zdjęć kandydatów do parlamentu przed wyborami w 1989 roku.
- Pracował w sposób przemyślany, nim przyłożył aparat do oka, już widział kadr. Patrzył i myślał obrazem, widział światło - twierdzi Goliszewski.
Po przełomie Erazm Ciołek odszedł od fotografii politycznej. Współpracował z artystami plastykami, robił zdjęcia i rysował. "Nigdy nie byłem rasowym fotoreporterem. Jak syn marnotrawny wróciłem na łono srodowiska plastyków. Dla mnie to najbardziej znane i przyjazne środowisko" mówił artysta Ewie Prządce w 1995 roku.
O wielkim artyście fotografiku i niezwykłym Człowieku opowiadali jego współpracownicy i wieloletni przyjaciele: Jerzy Brukwicki, Tomasz Wierzejski i J. Maciej Goliszewski.
Audycja Agnieszki Sterczyńskiej.