Skoki narciarskie kobiet są różnie postrzegane i mało kto wie, że panie skakały na nartach już sto lat temu. W Polsce kobiety wyjątkowo nie garną się do tego sportu, dlatego sprawę w swoje ręce próbował wziąć nawet Piotr Żyła, który zachęcał swoją siostrę do skakania; niestety ta nie wyraziła zainteresowania.
Prezes Polskiego Związku Narciarstwa, Apoloniusz Tajner podkreśla, że największe kłopoty są właśnie z rekrutacją. - Trudno nam znaleźć dziewczynki, a właściwie rodziców, którzy swoje pociechy przyprowadzą na skocznie - wyjaśnia Tajner. - Drugą naszą słabością jest brak kadry trenerskiej, która mogłaby zająć się dziewczynkami - dodaje prezes.
Okazuje się jednak, że jeżeli jakimś cudem uda się stworzyć grupę obiecujących dziewczynek, to po pewnym czasie pojawiają się trudności. - Gdy stają się kobietami, to zaczynają się różne problemy - tłumaczy Paweł Wilkowicz, dziennikarz "Rzeczpospolitej".
Zachęcamy do wysłuchania całego materiału przygotowanego przez Michała Gąsiorowskiego!
W indywidualnym konkursie pań podczas mistrzostw świata w Val di Fiemme triumfowała Sarah Hendrickson. 18-letnia Amerykanka została najmłodszą kobietą, która zdobyła złoty medal MŚ.
W trwających mistrzostwach świata Val di Fiemme po raz pierwszy w historii został rozegrany konkurs drużynowy mieszany. W programie zastąpił drużynowe zmagania mężczyzn na średniej skoczni.