Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Piotr Grabka 19.05.2014

Na płycie "moMtyle" Brathanki odzyskali dawną radość grania

- Mamy nadzieję, że tę radość, która towarzyszyła nam w studiu, a teraz jest obecna na koncertach i w relacjach między nami, będzie słychać również na naszej płycie - mówiła w Jedynce Agnieszka Dyk, wokalistka zespołu Brathanki.
Janusz Mus i Agnieszka Dyk z zespołu BtrathankiJanusz Mus i Agnieszka Dyk z zespołu BtrathankiWojciech Kusiński/PR
Posłuchaj
  • Agnieszka Dyk i Janusz Mus o płycie "moMtyle” zespołu Brathanki (Muzyczna Jedynka)
Czytaj także

Album "moMtyle” trafi do sklepów 9 czerwca. Nie licząc płyty "Brathanki grają Skaldów" będzie to pierwszy premierowy materiał zespołu po 11 latach przerwy. - Tak długa przerwa związana była z naszymi różnymi perypetiami. W końcu jednak doczekaliśmy się na naszą utęsknioną Agnieszkę Dyk, która jest z nami już od 5 lat, i nagraliśmy kolejną autorską płytę – tłumaczył w "Muzycznej Jedynce" Janusz Mus , akordeonista i założyciel Brathanków.

Nowa płyta Brathanków już wkrótce >>>

Perypetie, o których wspominał muzyk związane były m.in. z odejściem z zespołu Haliny Mlynkovej . Sama wokalistka powiedziała ostatnio, że stało się tak z woli reszty Brathanków, a powodem była jej ciąża. - Halina odeszła z zespołu, bo wolała robić solową karierę. Jest nam przykro, że opowiada o nas takie rzeczy. Zresztą nie po raz pierwszy. Zauważyłem taką cykliczność, że przy każdej promocji jej nowego projektu, mówi o tej ciąży. Byłoby to nielogiczne, gdybyśmy - w momencie, gdy byliśmy u szczytu sławy, a Halina była taką naszą "kurą znoszącą złote jaja", chcieli się jej pozbyć. Oczywiście życzymy Halinie, żeby się spełniała, ale dziwi nas też, że podpiera to naszą twórczością, od której w pewnym momencie się odcinała - podkreślał Janusz Mus.

Wywiady z Haliną Mlynkovą na kanale muzyczny Polskiego Radia na YouTube >>>

Piosenki, które znajdują się na płycie "moMtyle” nawiązują do wcześniejszej twórczości zespołu przez charakterystyczne brzmienie instrumentów akustycznych, takich jak akordeon, flet czy skrzypce w połączeniu z mocną, rockową sekcją rytmiczną. Na płycie nie brakuje też melodii z folkowym zaśpiewem ubranych w ciekawą aranżację. Album promuje singiel  "Mamo, ja nie chcę za mąż" , który był niedawno Piosenką dnia Jedynki .

Muzyka w radiowej Jedynce >>>

W tekście tego utworu pojawiają się motyle i to właśnie do nich nawiązuje tytuł płyty. - Szukaliśmy jakiegoś zwierzątka, które od zawsze towarzyszyło naszym płytom. Stwierdziliśmy, że motyl będzie się nadawał. Jest zwiewny, ładny, kolorowy, nie gryzie i nie kopie. Trzeba było jednak coś dokleić do słowa "motyle", żeby to nie było takie oczywiste. Stąd dodatkowa literka "m", na tej samej zasadzie, co literka "h" w nazwie "Brathanki". Ponadto w słowie "moMtyle" słychać trochę ludowego zaśpiewu, który jest też obecny na tej płycie - wyjaśnił Janusz Mus.

Rozmawiał Zbigniew Zegler.

pg / asz