Fani talentu Adama Cohena mogą już zacierać ręce. Syn sławnego muzyka wydał piątą w swoim dorobku płytę. Album nosi tytuł "We Go Home" i ukazał się na rynku 15 wrześniu.
Nowy projekt Adama powstał w niecodziennych warunkach. W trakcie tournee po Europie artysta udał się na grecką wyspę Hydra, do domu, w którym spędził znaczną część swojego dzieciństwa. W tym miejscu powstała część utworów, reszta została nagrana w Montrealu, w pokojach, w których Adam spędził pierwsze lata swojego życia. Tym razem muzyk nie chce się odżegnywać od wielkiej spuścizny swojego ojca, Leonarda, wręcz przeciwnie - chce z niej czerpać pełnymi garściami. Nowa płyta stanowi niejako kontynuację poprzedniego krążka z 2011 r.
"Mój ostatni album "Like A Man" to była dla mnie duża lekcja pokory. Zrozumiałem, że to co jest dla mnie najważniejsze, to moje korzenie, moja rodzina, mój dom i poznanie samego siebie"- mówi artysta.
Początkowa twórczość Adama oscylowała w stylistyce pop rocka, która dawała mu poczucie odrębności od pracy jego ojca. Po trzech albumach wydanych w latach 1998 - 2004, Adam zwrócił się ku wczesnej twórczości Leonarda, uznawanej za najlepszą w karierze artysty. To posunięcie okazało się strzałem w dziesiątkę i stało się przełomem w jego karierze. Krążek "Like A Man" przyniósł muzykowi nie tylko komercyjny sukces, ale również spotkał się z bardzo pozytywnym przyjęciem ze strony krytyków. Płyta osiągnęła status Złotej Płyty, czego rezultatem była światowa trasa koncertowa jaką odbył Adam.
Nowe utwory powstały we współpracy z muzykami, którzy towarzyszyli artyście w jego światowym tournee. Krążek "We Go Home” kontynuuje tematy podjęte na poprzedniej płycie. - "Piosenki z nowego albumu stanowią chronologiczny zapis rozmów, jakie odbyłem z moim ojcem i jakie chciałbym w przyszłości przeprowadzić z moim własnym synem. To również wewnętrzne dialogi, jakie prowadzę sam ze sobą oraz miłosne ballady". - mówi Adam. Tytułowy utwór "We Go Home" to pierwszy singiel promujący płytę.
mat.promocyjne, tj