Jedynka
Aneta Hołówek
03.06.2014
Rower rowerowi nierówny. Resztki bubli często lądują w reklamówce
- Jeżeli chcemy kupić rower, taki, by trochę nam posłużył, musimy przygotować około tysiąca złotych. Jeżeli nie mamy takiej sumy lepiej poczekać - mówią Bartosz Pierzyński i Jędrzej Dmitrowicz, pracownicy sieci sklepów rowerowych.
Glow Images/East News
Posłuchaj
-
Rower rowerowi nierówny. Resztki bubli często lądują w reklamówce (Cztery Pory Roku/jedynka)
Coraz więcej osób przesiada się z samochodu na rower - przyjemność dla zdrowia i kieszeni - tłumaczą cykliści. Zanim jednak zdecydujemy się na zakup, należy zapoznać się z ofertą ponieważ zbyt tani produkt może nas wiele kosztować - zarówno pieniędzy jak i nerwów.
- Zdarzało się, że do naszego sklepowego serwisu ludzie przynosili rowery w reklamówkach - opowiadają goście Romana Czejarka. - W takich przypadkach proponujemy kupno nowego egzemplarza, bo naprawa zupełnie się nie opłaca - dodają.
Zanim zdecydujemy się na kupno, zawsze musimy zastanowić się do czego rower ma nam służyć, a także odpowiednio go zabezpieczyć, bo prawdziwą zmorą rowerzystów są kradzieże.
Jak twierdzą specjaliści nie istnieje sposób, który w stu procentach zagwarantuje, że nie będziemy musieli obawiać się o bezpieczeństwo pozostawionego roweru.
Zdaniem specjalistów ważne jest, by nie dawać złodziejom szansy na łatwy łup. - Ważne jest, by rower przypinać i pozostawiać w miejscu, gdzie kręci się dużo ludzi - mówią Bartosz Pierzyński i Jędrzej Dmitrowicz.
Złodzieja odstraszy zabezpieczenie w postaci łańcucha, czy tak zwanego u-locka. Pamiętać jednak należy, aby stanowiło ono wartość około 10 procent wartości roweru. - Porządnego zabezpieczenia złodziej nie pokona, linka za 15 złotych będzie łatwą do sforsowania przeszkodą - wyjaśniają goście Romana Czejarka.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji. Rozmawiał Roman Czejarek.
(ah.ag).