W ostatnim czasie Robert Korzeniowski poszukiwał w swojej sportowej "superaktywnej" emeryturze nowej aktywności, która pozwoli mu na realizowanie siebie fizycznie i społecznie.
- To już mój dziesiąty rok na sportowej emeryturze, mam za sobą już trzy przebiegnięte maratony, ale to nie było celem samym w sobie. Chciałem utrzymać aktywność i nie stać się antybohaterem, który kiedyś zdobywał medale, a teraz niezdrowo się prowadzi - przyznał Korzeniowski.
Lekkoatleta tłumaczył, że proces transformacji od wyczynowca do amatora nie był oczywisty, wymagał olbrzymiej dyscypliny.
W dniach 21-23 listopada odbędzie się Bieg na Fali w Dolinie Charlotty, podczas którego Robert Korzeniowski będzie służył swoimi radami tym, którzy zdecydują się wystartować na dystansie 12 kilometrów.
- Będzie to bieganie crossowe w cudownej okolicy. To nie będzie kolejny bieg uliczny, nie chcemy też pobijać rekordów. Pojawia się bardzo wiele pytań dotyczących tego, jak trenować, jakie postawić sobie cele. Nie powiemy dokładnie, jak sportowo żyć, ale z gronem ekspertów pomożemy amatorom przełożyć tę tajemną wiedzę sportową na codzienność - zapewnił Korzeniowski.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
"Cztery pory roku" na antenie Jedynki od poniedziałku do piątku między godz. 9.00 a 12.00.
ps/asz