Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Karolina Bachorowicz 12.02.2019

Wywózki na Syberię. Ludzie, którzy usłyszeli, że "to koniec ich świata"

Ścisłe dane pokazują, że liczbę deportowanych na Syberię szacuje się na 340 tysięcy. Co przeżywali Polacy w momencie, gdy zostali postawieni przed faktem natychmiastowego opuszczenia swojej rodziny i miejsca zamieszkania?

Jak wyglądały deportacje? - Ludzi budzono ze snu i oznajmiano im, że to "koniec ich świata". Młode kobiety musiały opuścić swoje dzieci, a niektóre były nawet w zaawansowanej ciąży. Nikogo to nie wzruszało. Akcja deportacji była natychmiastowa, gdzie w jednej sekundzie wpadał ktoś do domu i mówił, że trzeba wszystko zostawić, gdyż nastał czas wywiezień - mówi pisarka Maria Paszyńska.

Czy deportowani mogli zabrać ze sobą jakąś żywność i jak wyglądało ich pakowanie się? - Deportowanym mówiono, żeby zabrali ze sobą żywność, która miała starczyć na trzy dni. Trudno sobie wyobrazić, co dzieje się w psychice osoby, która nie wie, co ją czeka, a która ma tylko pięć minut na spakowanie się. Często zabranie dodatkowej porcji jajek ratowało komuś życie - twierdzi historyk Roman Wróbel. 

Jak wyglądały wywózki na Syberię? Z jakich powodów Syberia została nazwana "nieludzką ziemią" ?

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.

***

Tytuł audycji: Cztery pory roku

Prowadzi: Marta Januszewska

Gość: Maria Paszyńska (pisarka), Roman Wróbel (historyk)

Data emisji: 12.02.2019

Godzina emisji: 9.06

K.A/ac