Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Anna Kłys 07.03.2022

"Otwieramy serca i domy". Polacy pomagają uchodźcom wojennym z Ukrainy

Polacy bardzo chętnie goszczą pod swoich dachem uchodźców z Ukrainy, którzy masowo uciekają z kraju zawładniętego wojną. W "Czterech porach roku" zajrzeliśmy do domów pani Beaty oraz pani Elżbiety, które udzieliły schronienia ukraińskim kobietom oraz ich dzieciom. 

Ukraińskie rodziny w polskich domach 

Pomoc, jaką Polacy okazują ofiarom wojny, jest ogromna. Ma ona wymiar nie tylko materialny, ale fundusze i dary płyną szerokim strumieniem. Polacy otwierają serca i chętnie przyjmują pod swój dach ukraińskie rodziny. 

- My mamy dom, w którym do tej pory mieszkaliśmy z mężem sami. Mieliśmy ciszę i spokój i nigdy nie przypuszczałam, że przyjmę kogoś pod swój dach i będę z nim żyła - mówi na antenie Programu 1 Polskiego Radia pani Beata. - Wystarczył jeden telefon i nasz świat stanął na głowie - dodaje. 

Irina przybyła do Polski w momencie, kiedy wojska rosyjskie zajęły Czarnobyl. - Ona nie wie, jak wytłumaczyć swoim dzieciom, dlaczego siedziały w piwnicy i czemu nie mogą się bawić. Bardzo się bała być w obcym państwie, nie znając języka, ale przyjechała i dzisiaj już jest lepiej - słyszymy w audycji. 

Posłuchaj
05:28 Jedynka/Cztery pory roku - P. Beata 7.03.2022.mp3 Z wizytą u pani Beaty, która przyjęła pod swój dach uchodźców z Ukrainy (Cztery pory roku/Jedynka)

 

Pani Elżbieta przyjęła pod swój dach dwie kobiety oraz dziecko. Jak sama podkreśla, pomoc w takich sytuacjach jest naturalnym zjawiskiem. - Pierwsza moja myśl, gdy dowiedziałam się, ze trzeba tym ludziom pomóc, to zadzwoniłam do moich przyjaciół, że jestem chętna, mam warunki i mogę udzielić schronienia. Te osoby z dnia na dzień musiały wyjechać z kraju, często tylko z jedną walizką - dodaje. 

W rozmowie z Danielem Wydrychem przyznaje, że dobrze się komunikują między sobą z uchodźcami. - Ja mówię po polsku, dziewczyny po ukraińsku, ale myślę, że tutaj nie ma problemów z porozumiewaniem się. Jak naprawdę czegoś nie wiem, to wrzucam dany wyraz do translatora i pokazuję, o co mi chodzi - wyjaśnia. 


Posłuchaj
03:16 Jedynka/4PR Pani Elżbieta 7.03.2022.mp3 Z wizytą u pani Elżbiety, która przyjęła pod swój dach uchodźców z Ukrainy (Cztery pory roku/Jedynka)

 

Polacy pomagają chętniej niż inni?

- Po raz kolejny sprawdza się to, że potrafimy pomagać i robimy to świetnie - mówi w "Czterech porach roku" Marzena Jankowska, psycholog. Dodaje, że wiele osób popadło w marazm, spowodowany inflacją oraz pandemią. - Poprzez pomoc znowu zaczęliśmy mieć poczucie sprawczości - słyszymy. 

Nie łatwo odnaleźć się w niecodziennej sytuacji, gdy w domu pojawiają się nowi "lokatorzy", którzy znaleźli się w obcym kraju, innym środowisku i do tego przeżywają wojenną traumę. Marzena Jankowska podpowiada, że przede wszystkim powinniśmy dać przybyłym poczucie bezpieczeństwa i spokoju. - Musimy sobie wyobrazić, w jakiej sytuacji jest dana osoba, być może ma zespół stresu pourazowego - mówi. - Uchodźcy przede wszystkim potrzebują poczucia bezpieczeństwa, spokoju i potrzebują również poczuć sprawczość. Przykładowo wspólne gotowanie idealnie się w to wpisuje. (...) Miejmy też na uwadze, że ich zachowania mogą być nietypowe ze względu na sytuację, w której się znaleźli - radzi ekspert. 


Posłuchaj
06:03 Jedynka/4PR Jankowska 7.03.2022.mp3 Rozmowa z psycholog Marzeną Jankowską (Cztery pory roku/Jedynka)

 

Czytaj także: 

***

Tytuł audycji: Cztery pory roku

Prowadzi: Daniel Wydrych 

Materiał: Agnieszka Ciecierska 

Gość: Marzena Jankowska (psycholog)

Data emisji: 7.03.2022 r. 

Godzina emisji: 9.00-10.00

ans