Historia jazzu w Polsce nie tylko historia muzyki. To historia społeczeństwa, historia polityki, historia kultury i walki o jej wolność. Jazz w latach 50 był takim samym wrogiem jak stonka, burżuje i coca-cola. Jazzu słuchało się z zagranicnych trzeszczących stacji. Co dziwne słuchało się tak polskich muzyków jazzopwych, których amerykańscy prezenterzy tej muzyki niezwykle cenili.
Macie najlepszych pianistów jazzowych - mówili - ale nic dziwnego, w końcu mieliście Chopina - wspomina twórca Muzeum Jazzu Marek Gaszyński. Muzem ma przypominać historię jazzu w Polsce, dla młodego pokolenia - mówi Gaszyński w rozmowie z Zygmuntem Chajzerem w Jedynce (Cztery Pory Roku). Szukamy starych nut, instrumentów, dokumentów. Mamy eksponaty podarowane nam przez muzyków jazzowych. Barbara Hoff żona Leopolda Tyrmanda, jednego z największych miłośników i propagatorów jazzu obiecała pamiątki związane z pisarzem i jego miłością do jazzu. Będzie ubranie Michała Urbaniaka, w którym nagrywał jedną ze swoich ważnych płyt. Będą wywiady z jazzmanami starszego pokolenia. To są świadkowie wielkiej historii, która powoli zanika.
Marek Gaszyński zwrócił się także do słuchaczy Jedynki, by poszperali na strychach i w piwnicach może znajda jakieś pamiątki warte pokazania.
AS